4 z 11
Poprzednie
Następne
Izba wytrzeźwień, auto rozbite na "podwójnym gazie" - wyskoki zawodników Ekstraklasy
Patrik Mraz
Ciekawy był przypadek Patrika Mraza. Słowak przyszedł na trening Śląska na kacu. Sprawa zapewne rozeszłaby się po kościach. Tak się jednak nie stało, bowiem Łukasz Gikiewicz oburzył się na Mraza, twierdząc, że z pijakiem nie ma zamiaru trenować. Kierownictwo Śląska podziękowało słowackiemu obrońcy. Mrazowi nie pomógł nawet fakt, że wstawił się za nim ówczesny kapitan Sebastian Mila, który "Gikiego" nazwał konfidentem.