Przypomnijmy, w 79. minucie ostatniego meczu Jagiellonii z Podbeskidziem Bielsko-Biała, mający już jedną żółtą kartkę na swoim koncie Ukah został nadepnięty przez atakującego go Łukasza Żeglenia, po czym przypadkowo zagrał piłkę ręką. Sędzia Tomasz Radkiewicz, zamiast napomnieć zawodnika Podbeskidzia, pokazał obrońcy z Białegostoku drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Co ciekawe, jak ujawnił na antenie Canal+Sport członek zarządu Kolegium Sędziów, Sławomir Stempniewski, w raporcie pomeczowym arbiter z Łodzi nie wspomniał o zagraniu ręką, ale o zatrzymaniu nieprzepisowym przeciwnika, co w istocie nie miało miejsca.
Dlatego też działacze Jagiellonii nie czekali długo ze swoją decyzją i już dzień po meczu złożyli odwołanie od drugiej żółtej kartki dla Ukaha, które ma spore szanse powodzenia. Decyzja Komisji Ligi w tej sprawie ma zapaść jutro, jednakże nie ma to większego znaczenia w kontekście środowego meczu z Legią Warszawa, bo Nigeryjczyk z włoskim paszportem nie jest zagrożony opuszczeniem tego pojedynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?