Jak spędzają święta piłkarze Jagiellonii Białystok?

Łukasz Roszkowski
Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym większość osób przebywa z rodziną oraz z najbliższymi. Tradycją jest, że zasiadamy przy wigilijnym stole i łamiemy się opłatkiem. Piłkarze białostockiej Jagiellonii tegoroczne święta spędzają w różnych zakątkach świata.

Chilijczyk Alexis Noranbuena pierwszy raz ten szczególny okres spędzi poza swoją ojczyzną. - Sam jeszcze nie wiem jak to będzie tutaj wyglądać. Na pewno nie będzie mi lekko, bo większość rodziny oraz przyjaciół będzie prawie 13 000 km ode mnie. Ale na szczęście do Polski przylecieli już moi rodzice, a także brat z żoną - mówi zawodnik cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Brazylijczyk Thiago Cionek święta Bożego Narodzenia spędza natomiast tak jak co roku, w swoim rodzinnym kraju. Jak zaznacza obrońca, nie wyobraża on sobie spędzania tego specyficznego okresu daleko od rodzinnego domu. Święta w Brazylii obchodzone są na luzie w porównaniu z naszym krajem. W kraju kawy w związku z tym, że jest pełnia lata świętowanie odbywa się na plaży. - My też raczej ubrani jesteśmy na luzie, krótkie spodenki, koszulka, klapki i też grillujemy. Chodzimy jednak wcześniej z całą rodziną do kościoła. Później, rozdajemy sobie prezenty, które chyba tak jak na całym świecie znajdujemy pod choinką. W zeszłym roku byłem nawet przebrany za Świętego Mikołaja i obdarowywałem dzieciaki. Następnego dnia odwiedzamy tych, z którymi nie dane nam było się spotkać w wigilię i tyle - opowiada Thiago Cionek.

Najskuteczniejszy zawodnik Jagiellonii, Tomasz Frankowski święta spędza w swoim rodzinnym domu. Jak zapowiada "Franek", wraz z dziećmi pomagał żonie w przygotowywaniu potraw. - Już na początku tygodnia zrobiliśmy wraz z dziećmi kilka potraw, m.in. pierogi. Choinka też już od pewnego czasu stoi w domu przystrojona. Zostało jeszcze trochę pracy, ale z pewnością wspólnymi siłami się z tym uporamy -mówił kilka dni przed świętami.

Inni zawodnicy Jagiellonii, głównie młodsi piłkarze, święta spędzają na Podlasiu. Pochodzący z Kuźnicy Białostockiej Jan Pawłowski tegoroczne Boże Narodzenie obchodzi w swojej rodzinnej miejscowości. Jak mówił, kulinarne przygotowania nie są jego domeną, jednak w miarę możliwości starał się pomagać w przedświątecznych porządkach. Młody napastnik na wigilijnym podczas świątecznych potraw w szczególności przepada za dwoma daniami. - Uwielbiam rybę po grecku i słynną kutię - mówił 19-latek.

Źródło: Jagiellonia Białystok

Zagłosuj w plebiscycie na najlepszą jedenastkę rundy jesiennej w Ekstraklasie i 1. lidze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24