Trochę to dziwne, ale może warto paru zawodnikom uświadomić, w jakim klubie przyszło im grać i że mówienie po przegranym meczu, iż nic się nie stało i takie rzeczy mogą się przytrafiać, brzmi co najmniej dziwnie.
Takie właśnie stwierdzenie padło z ust Kew Jaliensa, który delikatnie rzecz ujmując, formą ostatnio nie zachwyca. Po meczu w Legią Holender wypalił: - Takie mecze można przegrywać, bo było to spotkanie z jednym z najtrudniejszych rywali w lidze, i to na jego terenie. Takie rzeczy w starciach z topowymi rywalami mogą się zdarzyć. Przed meczem zrobiliśmy krótką kalkulację, z której wyszło, że to nasz trzeci mecz wyjazdowy z rywalem w walce o mistrzostwo Polski. Zremisowaliśmy w Warszawie z Polonią, wygraliśmy z Lechem, a teraz ponosimy pierwszą porażkę. Takie rzeczy się zdarzają...
Cóż, porażka w sporcie jest rzeczą normalną - i tutaj zgoda. Natomiast takie podejście do niej piłkarza zawodowego musi wywołać co najmniej zdziwienie. Bardziej słowa ważył Dragan Paljić, który powiedział: - Zaczęliśmy to spotkanie nawet nieźle, agresywnie. Nasz problem polegał na tym, że zbyt łatwo popełniliśmy błąd przy pierwszej bramce. Musimy zacząć grać znacznie lepiej w obronie. Musimy też zacząć kreować więcej sytuacji pod bramką rywala, bo z tym też mieliśmy w meczu z Legią problemy. Teraz przed nami przerwa na reprezentację. Musimy ciężko pracować i jak najszybciej poprawić naszą grę. Mamy przecież dobry zespół, który stać na lepsze mecze niż ostatnio.
Paljić podkreśla, że w ostatnim czasie wiślakom brakowało nieco czasu na normalną, treningową pracę, podczas której można wyeliminować z gry mankamenty. - Przez ostatnie dwa, trzy tygodnie graliśmy tylko mecze - mówi zawodnik. - To nie jest łatwe, bo nie ma czasu na normalną pracę. Teraz on się znajdzie. Mimo wszystko jestem optymistą, gdyż mamy dobry zespół i stać nas na lepszą grę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?