Kallaste i Rybicki mogą trafić do Korony

Trener Korony Tomasz Wilman nie chce mówić o nazwiskach. Przyznał tylko, że chciałby wzmocnień na kilku pozycjach. Podczas piątkowej wideo rozmowy w „Echu Dnia” wyjaśnił, że nie myśli już o tym, by na lewego obrońcę przestawić Rafała Grzelaka, który grał wcześniej na tej pozycji w Dolcanie Ząbki, choć wcześniej była taka koncepcja.

- Doszliśmy jednak do wniosku, że lepiej gdy Rafał zostanie na pozycji defensywnego pomocnika, na której gra po przyjściu do Korony i gra dobrze. Na środku jest w stanie dużo dać drużynie i wciąż się rozwija. Dlatego będziemy chcieli pozyskać lewego obrońcę, choć to pozycja, na którą bardzo trudno znaleźć wartościowego zawodnika i jeśli chodzi o Polaków, to jest z tym kłopot. Przekonuje się nawet o tym trener reprezentacji Adam Nawałka - mówi Wilman.

Szkoleniowiec Korony nie chce zdradzać żadnych nazwisk, ale od kilku dni głośno o tym, że kielecki klub chętnie zatrudniłby 27-Estończyka Kena Kallaste, który w zimie przyszedł do Górnika Zabrze z Nõmme Kalju i zagrał w 15 meczach w ekstraklasie. Estończyk dalej chciałby grać w najwyższej lidze, a jak wiadomo, Górnik spadł do pierwszej ligi. Kallaste ma jednak ważny kontrakt z Górnikiem i pracujący w minionym sezonie w Koronie nowy trener zabrzan Marcin Brosz, chce go zatrzymać w zespole, gdyż dostał konkretne zadanie - wrócić w 2017 roku z Górnikiem do ekstraklasy.

Korona chce też pozyskać skrajnego pomocnika, bo do Lechii Gdańsk wrócił Bartłomiej Pawłowski. Jednym z kandydatów do gry w Kielcach jest 23- letni Mariusz Rybicki znany z gry w ekstraklasie w barwach Widzew Łódź (61meczów w najwyższej lidze z tą drużyną). Ostatni sezon Rybicki spędził w pierwszoligowej Pogoni Siedlce, ale jego umowa z tym klubem wygasa 30 czerwca.