Klasa okręgowa. Proszowianka wysoko wygrywa z Bolesławem. Hat trick siedemnastolatka

Aleksander Gąciarz
Jakub Chwał zdobył w sobotę trzy gole
Jakub Chwał zdobył w sobotę trzy gole Aleksander Gąciarz
W sobotnim meczu I grupy krakowskiej okręgówki Proszowianka pokonała na własnym boisku Bolesław Bukowno 5:1. Trzy gole dla gospodarzy zdobył Jakub Chwał, po jednym dołożyli Jerzy Polański i Kamil Wąsowicz. Honorowe trafienie dla gości było dziełem Radosława Karaczyna.

Jakub Chwał urodził się 25 sierpnia 2006 roku, zatem niespełna miesiąc temu skończył siedemnaście lat. Z ogromną dozą prawdopodobieństwa można napisać, że jest najmłodszym zawodnikiem w liczącej ponad 100 lat historii Proszowianki, który w meczu ligowym popisał się hat trickiem. I trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że jego bramki nie były z gatunku „dobił do pustej”. Przy wszystkich zresztą asystowali jego niewiele starsi koledzy, wychowankowie klubu.

Najpierw została nagrodzona waleczność wprowadzonego na boisko w przerwie Adama Rokity, który leżąc na murawie zdołał dograć do Chwała, a ten po przyjęciu piłki wypracował sobie pozycję strzałową i uderzył pewnie do siatki. Po kilku minutach znów dogrywał z lewej strony Rokita, a wbiegający Chwał wślizgiem skierował piłkę do siatki. Jego prawdziwym popisem był jednak gol numer trzy. Tym razem fundamenty pod bramkową akcję położył heroicznie walczący z rywalami Kamil Kopeć, a Chwał po przejęciu piłki urządził sobie w polu karnym slalom połączony z przepychaniem obrońców. Zakończył go mocny uderzeniem z ośmiu metrów tuż przy dalszym słupku.

A co poza tym działo się na boisku? Przede wszystkim mocno padał deszcz. Padały też gole, choć pierwsza połowa była raczej bezbarwna. Pierwszą groźną sytuacje stworzyli goście, ale najlepszy w ich szeregach Marcin Rasała po rzucie rożnym spudłował z bliska. Gospodarze pierwszą klarowną okazję stworzyli dopiero w 40 minucie, ale od razu trafili do siatki. Piłkę z prawej strony dośrodkował Kopeć, a stojący przed bramką Jerzy Polański lekko musnął ją głową i ta - odbijając się jeszcze od słupka - przekroczyła linię bramkową.

Ze strzału głową padła też bramka do gości, gdy Karaczan mocno uderzył po dośrodkowaniu z lewej strony.

Wynik meczu ustalił mocnym uderzeniem z około 25 metrów Kamil Wąsowicz. Był to drugi gol tego zawodnika w odstępie kilku minut. Pierwszego jednak sędzia nie uznał, dopatrując się zagrania ręką przy przyjęciu piłki. A szkoda, bo uderzenie kozłującej futbolówki zza pola karnego mogło być ozdobą każdego meczu.

Proszowianka – Bolesław Bukowno 5:1 (1:0)

1:0 Polański (głową) 40, 2:0 J. Chwał 47, 3:0 J. Chwał 55, 3:1 Karaczyn (głową) 70, 4:1 J. Chwał 80, 5:1 Wąsowicz 88

Proszowianka: Konopka – Wilk (46 Rokita), Gorczyca, S. Kwiecień – Kopeć, Wąsowicz, Polański, Wieczorek (63 H. Kot) – J. Chwał, Ciesielski (81 Bienias), P. Krawiec (K. Kwiecień)

Bolesław: Wasil – Flakiewicz (75 Bąkowski), Michalik, Bujakiewicz, Kańczuga – Nowakowski (57 Banasik), Molenda, Cebo (57 Bargiel), M. Rasała, Gąsior (70 Widłak) – Karaczyn (75 Nowak)

Żółte kartki: S. Kwiecień, Polański – Banasik, Molenda

Sędziował Robert Marciniak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24