Kłopoty na treningu Lechii

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Piłkarze Lechii na pierwszym treningu nie mieli gdzie grać
Piłkarze Lechii na pierwszym treningu nie mieli gdzie grać Piotr Jarmułowicz (Ekstraklasa.net)
Piłkarze Lechii Gdańsk rozpoczęli dziś przygotowania do rundy wiosennej w rozgrywkach ekstraklasy. Przy Traugutta zastali jednak boiska zmrożone lodem. Zawodnicy wsiedli do samochodów i pojechali do Brzeźna, gdzie biegali alejkami w okolicach plaży. Od jutra będą trenować dwa razy dziennie.

- Sztuczne boisko jest po to, aby korzystać z niego zimą, a nie latem. Nie rozumiem tego, że nie zostało przygotowane. Wróciliśmy z urlopów i nie mamy gdzie grać w piłkę - powiedział Łukasz Surma, kapitan biało-zielonych.

- Monitorowaliśmy stan boisk od tygodnia, więc zaistniała sytuacja nie jest dla nas niespodzianką. Mam przygotowany plan awaryjny, a na tym etapie możemy trenować na siłowni, w hali i terenie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, abyśmy w czwartek i piątek nie mogli trenować na sztucznym boisku, a w sobotę zagrać zaplanowanych meczów sparingowych - przyznał Tomasz Kafarski, trener Lechii.

A co na to Leszek Paszkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku?
- Sztuczne boisko nie jest podgrzewane i to odbija się czkawką. Takie dla drużyny ekstraklasowej jest konieczne. Przystąpiliśmy do zrywania warstw lodu od strony nasłonecznionej. Od wtorku część boiska będziemy podgrzewać nagrzewnicami i usuwać pozostały lód. Opady marznącego deszczu sprawiły, że płyta się zmroziła. Piłkarzom na wtorek i środę zapewniliśmy obiekt kryty, czyli halę przy ul. Kołobrzeskiej. Nie mogliśmy użyć środków chemicznych, bowiem te są zabronione przez producenta. Przygotujemy boisko, a sobotnie mecze sparingowe nie są zagrożone - zapewnił dyrektor Paszkowski.

Lechia nie trenowała w pełnym składzie. Klub przedłużył urlopy Markowi Zieńczukowi i Hubertowi Wołąkiewiczowi. - Marek poprosił o wolne ze względu na sprawy rodzinne. Potem siądziemy do rozmów i zobaczymy czy zostanie w pierwszym zespole. Z kolei dla Huberta wpłynęły oferty wypożyczenia z Bałtyku Gdynia i Skonto Ryga. Najlepiej byłoby, gdyby opuścił nas już teraz - przyznał trener biało-zielonych.

W Gdańsku nie ma też Ivansa Lukjanovsa, który nabawił się zapalenia płuc. - Przebywa na obserwacji w szpitalu w Rydze, a jutro spodziewamy się ostatecznej diagnozy lekarskiej. Wówczas zapadnie decyzja czy "Wanię" przewieziemy do Gdańska na dalsze leczenie, czy wróci o własnych siłach - powiedział Błażej Słowikowski, rzecznik prasowy gdańskiego klubu.

Na pierwszych zajęciach zabrakło nowych piłkarzy. - Na razie nie ma sensu nikogo ściągać, bo w takich warunkach trudno sprawdzić piłkarza. Łatwiej będzie podczas zgrupowania - uważa trener Kafarski.

Lechia prowadzi rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktów z Pawłem Buzałą i Marko Bajiciem. - Dobrze się czuję w Gdańsku i chcę tutaj zostać. Jesteśmy blisko porozumienia i na 95 procent nadal będę grać w Lechii - zapewnił Bajić. - Do końca tygodnia będę chciał podjąć decyzję, aby przygotowywać się w klubie, w którym będę grać. Rozmawiałem z trenerem Kafarskim, ale trudno określić, czy jestem bliżej pozostania w Gdańsku. Nie zadecydują o tym pieniądze. Wybiorę klub, w którym będę miał najlepsze warunki do rozwoju - zdradził Buzała.

Tymczasem Zieńczuk i Tomasz Dawidowski zostali oskarżeni przez trenera Janusza Wójcika o działalność korupcyjną w futbolu. Na środowym zarządzie mają złożyć wyjaśnienia. - Wszystko jest wyssane z palca. Skontaktowałem się z prawnikiem i poważnie rozważam wejście na drogę sądową w tej sprawie - powiedział Dawidowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24