Druga żółta kartka, pokazana Ukahowi przez sędziego Tomasza Radkiewicza w końcówce spotkania w Bielsku-Białej, od początku wzbudziła spore kontrowersje. Obrońca Jagiellonii został w starciu z Łukaszem Żegleniem podeptany przez napastnika Podbeskidzia, po czym absolutnie przypadkowo zagrał piłkę ręką. Ku zdziwieniu wielu, arbiter, zamiast napomnieć zawodnika Górali, zdecydował się pokazać kartkę Nigeryjczykowi i w konsekwencji wyrzucić go z boiska.
Jagiellonia ze swoim protestem nie czekała długo i już następnego dnia wysłała stosowne odwołanie od tej decyzji arbitra w celu anulowania kartki swojego obrońcy. Na korzyść białostoczan przemawiało dodatkowo to, że sędzia w protokole meczowym opisał to zdarzenie jako nieprzepisowe zatrzymanie przeciwnika, co w rzeczywistości nie miało miejsca. Komisja Ligi w środę nie miała wątpliwości i zdecydowała, że druga żółta kartka dla Ukaha nie będzie wliczana do rejestru napomnień. Dzięki temu były zawodnik łódzkiego Widzewa ma w obecnych rozgrywkach na swoim koncie tylko jedno 'żółtko', dzięki czemu jest daleki od swojego niechlubnego wyczynu z poprzedniego sezonu, w którym obejrzał aż 12 żółtych oraz jedną czerwoną kartkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?