Kto kupi Koronę Kielce? Trwa przekonywanie radnych

O Andrzeju Grajewskim, jako ewentualnym kupcu Korony mówiło się od kilku miesięcy tak jak o AS Roma czy szwajcarskim inwestorze, ale wiadomość, że przedstawił on ofertę i będzie ona głosowana na najbliższej sesji Rady Miasta spadła jak grom z jasnego nieba. Radni są zdziwieni, ponieważ w uchwale nie ma słowa o sprzedaży Korony konkretnej osobie. - Przygotowaliśmy uchwałę o wyjściu miasta ze spółki i sprzedaży 100 procent akcji w trybie pozapublicznym. To oznacza to, że nie musimy ogłaszać przetargu czy konkursu. Oferty, które wpłyną do mnie mogę podać głosowaniu Rady Miasta. To znacznie szybsza procedura sprzedaży niż tryb publiczny, a czas jest ważny w tym przypadku, bo wkrótce Korona będzie potrzebować kolejnych pieniędzy - tłumaczy prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. - Gdy radni przyjmą tę uchwałę to wówczas chcę im przestawić propozycję Andrzeja Grajewskiego. Jeśli ona zostanie przegłosowana to Korona zostanie mu sprzedana. Szczegóły ofert zdradzę na sesji, nie chce, żeby radni poznali je z mediów.

Mówi się, że Grajewski chce kupić Koronę za 6 milionów złotych (płatne w dwóch ratach), ale bez długu, który wynosi około 2,5 miliona złotych i zostałby do spłacenia przez miasto. Pojawienie się projektu uchwały o zmianie sposobu sprzedaży Korony zmobilizowała do działania kieleckich przedsiębiorców. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krzysztof Adamczyk ( Sojusz Lewicy Demokratycznej) jeszcze przed wakacjami zapowiedział, że jest grupa kieleckich biznesmenów, która jest gotowa kupić klub. Ale do ubiegło tygodnia nie wykazała inicjatywy. – Z rozmowy z prezydentem wynikało, że możemy rozpocząć działania po wakacjach. Rzeczywiście jest po wakacjach, ale nie spodziewaliśmy się, że to będzie aż tak szybko. Ale w piątek przedstawiliśmy prezydentowi wstępną ofertę a w poniedziałek zarejestrowaliśmy spółkę Grupa Kieleckich Inwestorów Sportowych - tłumaczy Krzysztof Adamczyk.

Spółka zrzesza na razie ośmiu przedsiębiorców, ale może przyjąć innych. Spółkę Grupa Kieleckich Inwestorów Sportowych utworzyło siedem firm: Instal Serwis - Henryk Długosz, Lewiatan - Aleksander Sieradzan, Alma-Alpinex - Bar tłomiej Wiatkowski, EKOBOX- Kamil Suchański, DWA- Zbigniew Wenus, Fabet-Kostrukcje- Sławomir Głasek, Fantazjusz -Robert Kołomański. Sześć kolejnych firm już wyraziło chęć wejścia do spółki. Kieleccy przedsiębiorcy chcą kupić spółkę za symboliczną złotówkę, czyli za tyle, za ile miasto odkupiło klub od Krzysztofa Klickiego. – To jest wstępna oferta i cenę możemy negocjować. Spółka być może weźmie na siebie zadłużenie, ale to też jeszcze kwestią rozmów. Nasz projekt jest na 3-4 lata, udziałowcy mają świadomość, że co roku trzeba inwestować w klub 3 -4 miliony złotych i są gotowi ponosić te nakłady, aby zapewnić stabilność klubu – dodaje. – Szczegółową propozycje przedstawimy, gdy prezydent określi swoje oczekiwania od przyszłych inwestorów.

We wtorek przedstawiciele zarządu spółki Bartłomiej Wiatkowski i Henryk Długosz spotkali się z kieleckimi radnymi, aby przedstawić im swoją ofertę. - Nie wiem, jak zagłosuję w czwartek – mówi Dariusz Kozak, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Propozycja naszych przedsiębiorców wydaje się wiarygodna, ale jest mało szczegółowa. Niestety nie jest to wybór między dwoma, wielkimi inwestorami, ale między jedną a drugą niepewnością. Przed sesją mamy jeszcze spotkanie klubu i będziemy rozmawiać, jak postąpić. Rozmawiam także kibicami, trzeba ich spytać o zdanie, bo dla nich sprzedaż klubu to bardzo ważna sprawa. Mają obawy co do pana Grajewskiego, ale także nie wszystkie nazwiska kieleckich inwestorów podobają się im.

Także radni Platformy Obywatelskiej nie wiedzą jak zagłosują na czwartkowej sesji. - Pośpiech na pewno nie jest wskazany. Byłbym za zostawieniem obowiązującej uchwały o sprzedaży Korony i ogłoszeniem konkursu ofert. Propozycja naszych przedsiębiorców wydaje się rozsądna, ale potrzebuję więcej szczegółów. Rozumiem ich, że nie mogą więcej ich podać, dopóki prezydent nie określi swoich oczekiwań – tłumaczy Jarosław Machnicki, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej. Radni Polskiego Stronnictwa Ludowego w środę zdecydują jak zagłosować na czwartkowej sesji. – Skoro jest więcej ofert niż jedna to wszystkie powinny trafić na stół a nie tylko ta Grajewskiego. Wydaje mi się, że lepiej sprzedać Koronę ludziom związanym z naszym miastem i regionem. Ale stanowisko klubu jeszcze uzgodnimy – przyznaje Grzegorz Świercz, przewodniczący klubu.

W rozterce jest Witold Borowiec, przewodniczący klubu radnych Porozumienia Samorządowego. – Nie wiem, jak zagłosuję. Na pewno lepiej byłoby, gdy kieleccy przedsiębiorcy kupili Koronę, ale ich propozycja jest dość enigmatyczna – mówi radny. Spotkamy się jeszcze z radnymi Porozumienia i przedyskutujemy, jak głosować. Prezydent przyznaje, że sprzedaż klubu Grajewskiemu może być sfinalizowana wciągu dwóch miesięcy od podjęcia uchwały przez radnych. A kieleccy przedsiębiorcy zapowiadają, że są w stanie przygotować szczegółową umowę kupną do następnej, październikowej sesji a do 1 listopada przejąć klub.

Do niedawna mówiło się jeszcze o dwóch inwestorach. Zainteresowani kupnem Korony byli AS Roma i szwajcarska spółka. – Oferta Włochów jest aktualna, nadal twierdzą, że są zainteresowani kupnem Korony, ale nie podejmują żadnych działań. Miesiąc temu wysłałem im pismo, ale nie doszło do spotkania- informuje prezydent. Natomiast pośrednik szwajcarskiej firmy postawił warunki, których miast nie jest w stanie spełnić.