Lech Poznań przełamuje się po pięciu meczach bez zwycięstwa i gromi Lechię Gdańsk 3:0. Oceniamy piłkarzy w debiucie Skorży w Poznaniu

POMOCNICY

NIKA KWEKWESKIRI 7
Nieźle spisywał się na pozycji defensywnego pomocnika. Zanotował kilka ważnych odbiorów, kilka razy mądrze przerwał akcję. Dobrze się przesuwał i rozbijał ataki rywali. Zaczął wykonywać stałe fragmenty gry. Dysponuje dobrym i celnym przerzutem. Potrafi regulować tempo gry. Praktycznie nie notuje strat. Skutecznie asekurował ofensywę Lecha. Jest jednym ze zdecydowanych wygranych na zmianie trenera.

PEDRO TIBA 5 (grał do 82. minuty)
Portugalczyk był niewidoczny, a rzadko to można o nim napisać. Dużo bardziej aktywny był jego współpartner z linii pomocy. Dał się kilka razy oszukać rywalom.

MICHAŁ SKÓRAŚ 7
Od początku spotkania przejawiał najwięcej ochoty do gry. Pokazywał się na pozycje i dochodził do sytuacji. W drugiej połowie dobrze się znalazł i otworzył wynik. Świetnie zamknął dośrodkowanie Puchacza. To on dogrywał do Ishaka, który był faulowany w polu karnym. Jest w najlepszej formie ze wszystkich wychowanków Lecha. Mógł podwyższyć wynik na 4:0.

DANI RAMIREZ 6 (grał do 69. minuty)
Ciężko nie odnieść wrażenia, że czasami Hiszpan bywa hamulcowym Lecha. W pierwszej połowie bardzo mało wnosił do gry zespołu. Z kolei w drugiej właściwie do spółki z Kamińskim podwyższyli na 3:0. Ta akcja i bramka były mu bardzo potrzebne, żeby stopniowo powracać do formy.

JAKUB KAMIŃSKI 6 (grał do 67. minuty)
Z lewej strony próbował schodzić na strzał, ale lechiści byli na to przygotowani. Brakuje jego rajdów i dryblingów. Nie robił różnicy, a powinien to robić na swojej pozycji. Po przerwie było więcej miejsca i się „rozkręcił, jak mówił w wywiadzie. Zrobił akcję z Ramirezem na 3:0 i popisał się asystą, ale okupił tę akcję kontuzją. Miejmy nadzieję, że niegroźną.


Sprawdźcie, jak oceniliśmy piłkarzy Lecha Poznań za mecz z Lechią Gdańsk ---->