Lech Poznań: Tego o Robercie Gumnym nie wiedzieliście [SYLWETKA]
Walka o miejsce składzie
W kolejnym sezonie znów rywalizował o miejsce w składzie z Tomaszem Kędziorą. Nie miał wielkich szans na grę, bo "Kendi" spisywał się bardzo dobrze, omijały go kontuzje i praktycznie występował "od deski do deski". Młody obrońca wiosnę spędził więc na wypożyczeniu w Podbeskidziu Bielsko-Biała.
W pierwszoligowym zespole "Guma" zagrał 14 spotkań, w każdym meczu wychodził na boisko w pierwszej jedenastce i co ważne ani razu nie został zmieniony. Co więcej, jako obrońca strzelił dwie bramki. Nic więc dziwnego, że z wypożyczenia wrócił wcześniej niż zakładano. Ściągnął go do Lecha Nenad Bjelica i po odejścia Tomasz Kędziory, postawił właśnie na Gumnego. 19-latek jesienią rozegrał 24 mecze. 19 w lidze i 5 w europejskich pucharach.
Grał też w reprezentacji Polski U-21, którą prowadzi trener Czesław Michniewicz - Dla mnie to był wspaniały rok - wróciłem z wypożyczenia i praktycznie grałem wszystko od deski do deski. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, cieszę się, że tak się stało. Wiosną, jeśli tylko będę otrzymywał szansę, będę starał się podtrzymać tę dyspozycję - powiedział nam "Guma" po ostatnim ubiegłorocznym meczu.