Lech Poznań wydał fortunę na nowych piłkarzy. Sprawdzamy, dlaczego to nie zadziałało
Ali Golizadeh
1,8 mln euro Kolejorz wydał na Ali Golizadeha. Od początku było jednak wiadomo, że Irańczyk na początku sezonu nie będzie do dyspozycji van den Broma. Ryzykowna inwestycja, ale miała się zwrócić w fazie grupowej, gdy Lech będzie potrzebował szerokiej kadry i indywidualności. Wiadomo już, że Golizadeh w Europie nie pomoże drużynie. Kiedy będzie gotowy, by robić różnicę w ekstraklasie, też jeszcze dokładnie nie wiadomo. Prawdopodobnie pojawi się na boisku w październiku.
Jak zauważył portal kkslech.com, Irańczyk od 12 stycznia do 14 lutego najprawdopodobniej będzie grał w Pucharze Azji, więc opuści zimowe przygotowania. Jego forma będzie więc dużym znakiem zapytania także wiosną. Na razie można tylko powiedzieć, że Lech miał gest wydając taką sumę na tego piłkarza.