Wojewoda grozi, że jeśli klub nie ukarze ultrasów, którzy dopuścili się złamania prawa, to sankcja zostanie rozszerzona do dwóch meczów. Ponadto, na mecz z Koroną organizator nie może wpuścić na inne dostępne miejsca pozostałych fanów, którzy zasiedli na trybunie, gdzie odpalono kolorowe świecidełka. Karty tych kibiców już zostały zablokowane. - Mieliśmy do czynienia z niespotykanym zadymieniem stadionu. Nie możemy czekać na to, aż ktoś ucierpi - tłumaczy Piotr Florek.
Przypomnijmy, w trakcie pojedynku z Legią ultrasi Lecha odpalili kilkadziesiąt rac i flar dymnych. Dym, który się z nich wydobył, był co prawda bardzo gęsty, niemniej nie spowodował ograniczenia widoczności na boisku, dlatego sędzia nie przerwał meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?