Legia II Warszawa wyeliminowała ekstraklasowy Ruch Chorzów z Pucharu Polski. W stołecznym klubie zagrał 15-latek

Legii II Warszawa wyeliminowała Ruch Chorzów z Pucharu Polski!

Pierwsza bramka padła już w 12. minucie. Maksymilian Stangret został wypuszczony na wolne pole. Napastnik dobrze przyjął piłkę, wpadł w pole karne i mocnym strzałem pokonał bramkarza. W 38. minucie Tomasz Foszmańczyk wyrównał wynik z rzutu karnego. Do przerwy był remis.

W 48. minucie Aleksander Waniek wykończył wrzutkę z prawego skrzydła. 25-latek uderzył lekko głową, ale to wystarczyło, żeby przełamać ręce bramkarza rywali. Ruch Chorzów znowu musiał gonić wynik. Maciej Firlej, który zaczął mecz na ławce wpisał się do protokołu w 73. minucie. W tym przypadku napastnik także sfinalizował akcję uderzeniem z głowy. Decydującą bramkę strzelił Ryczkowski, który postanowił wejść w drybling na prawej stronie. Minął rywala i pojawił się w polu karnym. Uderzył po długim słupku i pokonał bramkarza.

Legia: Zieliński, Wnorowski, Ziółkowski, Rose, Saganowski, Możdżeń, Waniek, Konik, Pich, Stangret, Grączewski
Ruch: Bielecki, Szur, Letniowski, Foszmańczyk, Sedlak, Feliks, Baranowski, Długosz, Szywacz, Skwierczyński
Bramki: 1:0 Maksymilian Stangret (12), 1:1 Tomasz Foszmańczyk (38-karny), 2:1 Aleksander Waniek (49), 2:2 Kacper Wnorowski (73-samob.), 3:2 Adam Ryczkowski (87).
Żółte kartki: Legia II - Lindsay Rose, Patryk Konik. Ruch - Juliusz Letniowski, Wiktor Długosz.
Sędzia: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)

Warto odnotować, kto był bramkarzem Legii w tym meczu. To 15-letni Jakub Zieliński, który zadebiutował w barwach stołecznego klubu na poziomie seniorskim. Zieliński to bardzo utalentowany bramkarz, który w minionym sezonie bronił barw Gedanii Gdańsk. Młody golkiper pierwszy mecz w seniorskiej piłce w 3. lidze zagrał kiedy miał zaledwie 14 lat. Latem 2023 roku został zatrudniony przez "Wojskowych".

- Jestem bardzo dumny z mojej postawy. Nie sądziłem, że w tak młodym wieku, mogę tyle osiągnąć. Oczywiście, nie byłoby to możliwe bez trenera Łukasza Skowrona. Jest dla mnie mentorem. Udziela mi rad i wskazówek, które pozwalają stać się lepszym piłkarzem. Z Gedanią jestem związany od dzieciaka. Wsparcie klubu również jest dla mnie cenne i miało duży wpływ na to, gdzie obecnie się znajduje - mówił zawodnik w wywiadzie z Maksymilianem Dyśko po swoim debiucie w barwach Gedanii.