Szkoleniowiec komplementował swój zespół.
- Wygraliśmy zasłużenie i kontrolowaliśmy to spotkanie od początku do końca. Wprawdzie popełniliśmy jeden błąd i Wisła zdobyła prowadzenie, ale nawet po stracie bramki graliśmy konsekwentnie, to co sobie założyliśmy i przyniosło to efekty w postaci zwycięstwa. Jedynym naszym mankamentem jest skuteczność, bo powinniśmy zdobywać więcej bramek – podkreślił Lettieri.
Bardzo dobry mecz rozgrywał w barwach Korony Marcin Cebula, który nie tylko imponował techniką, ale też wytrzymał kondycyjnie spotkanie. Odesłanie na dwa tygodnie do drużyny juniorów najwidoczniej podziałało na niego mobilizująco.
- Marcin rozegrał dobre spotkanie, ale stać go na to, by grać na takim poziomie za każdym razem, a nie raz na 10 spotkań. Musi być też bardziej zdyscyplinowany na boisku i jeszcze więcej pracować – przyznał Lettieri.
Szkoleniowiec Korony nie miał pretensji do Adnana Kovecevicia za to, że ten dał się trochę oszukać Cartilosowi i napastnik Wisły zdobył bramkę.
- Nie możemy tak tracić piłki w środku pola, jak to się stało przy tej akcji, a co do Kovacevicia, to była już konsekwencja tej wcześniejszej straty Możdżenia. Zresztą w końcowej fazie tej akcji było sporo przypadku i piłka tak została uderzona przez zawodnika Wisły, że trudno ją było zablokować – przyznał Lettieri.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?