Hołota: Do reprezentacji chyba nie bierze się przypadkowych ludzi
Stanislav Levy (trener Śląska Wrocław): Rano przeglądałem bilans dotychczasowych spotkań Śląska z Koroną i muszę przyznać, że nie jest on dla nas zbyt korzystny. Już samo to pokazuje, że z Koroną zawsze nam się ciężko grało, a niedzielny mecz - mimo pozycji kielczan w lidze - nie będzie dla nas łatwym pojedynkiem. Tym bardziej, że Korona była sprawcą największej niespodzianki w poprzedniej kolejce, pokonując na wyjeździe Cracovię, która w październiku jako jedyna drużyna wygrała wszystkie swoje spotkania. To wiele mówi o sile i jakości naszego niedzielnego rywala.
We wtorek Korona co prawda odpadła z Pucharu Polski, przegrywając z pierwszoligową Arką Gdynia aż 1:5, jednak ten wynik nie ma dla mnie żadnego znaczenia. W kieleckim zespole zagrało wielu zawodników rezerwowych. To pokazuje, że Korona postanowiła się skupić na lidze i oszczędzać siły na spotkanie ze Śląskiem.
Jeśli chodzi o naszą sytuację kadrową, to mamy tylko znak zapytania przy Sebastianie Mili. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry w niedzielę.
Bardzo się cieszę, że kolejny gracz naszej drużyny znalazł się w reprezentacji Polski. Powołanie dla Tomka Hołoty to duże wyróżnienie dla klubu i dla niego samego, ale także pozytywny impuls dla całego naszego zespołu. To sygnał, że dzięki ciężkiej pracy można wiele osiągnąć.
źródło: Śląsk Wrocław
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?