Zgodnie z przewidywaniami zawodnicy gości głównie bronili się przed viceliderem tabeli, który starał się zdobyć na swoim stadionie komplet punktów. Dodatkowego smaczku meczowi nadawał debiut pozyskanego zimą z Barcelony Isaaca Cuency, którego forma pozostawała niewiadomą po ostatniej kontuzji zawodnika. Isaac rozegrał w Barcelonie do tej pory 16 spotkań, w których zdobył dwie bramki.
W barwach Rody gra z kolei dwójka Polaków: bramkarz Filip Kurto oraz napastnik Mikołaj Lebedyński, który do tej pory w 18 spotkaniach zdobył 3 bramki.
Zawodnicy Ajaxu rozpoczęli mecz z pełną determinacją, chcąc zdobyć jak najszybciej pierwszą bramkę, ale Roda skutecznie zamknęła się w swoim polu karnym i wybijała wszystkie piłki wrzucone tam przez gospodarzy. Kilka groźnych strzałów zostało zablokowanych przez obrońców i dopiero w 30. minucie goście wyszli z dobrą kontrą pod bramkę przeciwnika, po której dobrą sytuację miał Lebedyński, jednak końcami palców piłkę z głowy zdjął mu bramkarz Ajaxu.
Jednak co się nie udało za pierwszym razem Lebedyńskiemu, za drugim razem wykorzystał w 39. minucie Adil Ramzi, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu pod polem karnym gospodarzy. Był to pierwszy strzał zawodników Rody na bramkę Ajaxu. Po wznowieniu meczu zawodnicy z Amsterdamu rzucili się z nadzieją odrobienia straconej bramki, lecz mimo licznych strzałów nie udało im się zdobyć wyrównania. Po odgwizdaniu końca pierwszej połowy zawodnicy gospodarzy opuszczali boisko przy licznych gwizdach publiczności, zawiedzionej postawą swojego zespołu w pierwszych 45 minutach.
Po przerwie wyraźnie zmotywowani wyszli zawodnicy Ajaxu, a już w 54. minucie debiutujący Isaac Cuenca "zatańczył" z kilkoma zawodnikami Rody i dograł bardzo dobrą piłkę do Daleya Blinda, który dobrym strzałem umieścił ją w siatce. Bez szans przy tej akcji był Filip Kurto, który do tej pory nie popełnił żadnego błędu między słupkami bramki gości.
W 60. minucie boisko opuścił Mikołaj Lebedyński, dla którego był to drugi mecz z rzędu bez bramki, po dobrej passie w której zdobywał bramki dla swojego zespołu w trzech meczach z rzędu. Na jego miejsce wszedł Krisztian Nemeth, który już w 70. minucie opuścił boisko na noszach po ostrym starciu z zawodnikiem Ajaxu.
Bardzo dobrą końcówkę meczu rozegrał Filip Kurto, który najpierw w 86. minucie obronił bardzo dobry strzał Viktora Fischera, a następnie trzy minuty później sparował strzał Eriksena z najbliższej odległości. Zawodnicy Ajaxu mimo ogromnej przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili udokumentować swojej wyższości w postaci bramki. Po tym spotkaniu Ajax, będący obrońcą tytułu mistrzowskiego traci trzy punkty do lidera tabeli - PSV Eindhoven.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
