ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki. Po trzecie zwycięstwo z rzędu

Monika Wantoła
Łódzki Klub Sportowy pokonał przed własną publicznością Wartę Sieradz, pierwszy raz w tym sezonie zdobywając w jednym meczu aż trzy bramki. Później wygrał na wyjeździe z Polonią Warszawa. Teraz zmierzy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki
Łódzki Klub Sportowy pokonał przed własną publicznością Wartę Sieradz, pierwszy raz w tym sezonie zdobywając w jednym meczu aż trzy bramki. Później wygrał na wyjeździe z Polonią Warszawa. Teraz zmierzy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki Krzysztof Szymczak / Polska Press
Dla Łódzkiego Klubu Sportowego prawdopodobnie wreszcie nastąpił przełom. Podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego przełamali wiosenną niemoc i odnieśli przekonujące zwycięstwo, by zaraz potem wygrać pierwszy raz po Nowym Roku na wyjeździe. Teraz mają szanse na trzeci sukces z rzędu. W środowe popołudnie przed własną publicznością zmierzą się z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Łódzcy kibice wreszcie mają powody do zadowolenia. Po słabym początku wiosny w grze zespołu z al. Unii Lubelskiej nastąpiła spora zmiana i to ta oczekiwana - na lepsze. Gdy porażka z Sokołem Aleksandrów Łódzki przelała czarę goryczy, wydawało się, że już nie ma drużyny, z którą biało-czerwono-biali mogliby bez problemu sobie poradzić. Wystarczyło jednak kilka dni pracy i zmiany w składzie, by podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego zaczęli wygrywać. Przekonująco pokonali przed własną publicznością Wartę Sieradz, by potem, w minioną niedzielę, odnieść pierwszy w tym roku sukces na wyjeździe. Przyczynili się do zwolnienia kolejnego już trenera Polonii Warszawa, jako piąty zespół z rzędu wywożąc komplet punktów z Konwiktorskiej 6.

Już w środę łodzianie mogą ponownie podreperować konto i awansować na czwartą pozycję w tabeli. Dzięki temu, że trzeci Pelikan Łowicz i będąca zaraz za nim Broń Radom zmierzą się ze sobą, a nie mają tak wielkiej przewagi, zwycięstwo zapewni ełkaesiakom przeskok o jedno miejsce w górę, niezależnie od wyniku wspomnianego meczu. Biało-czerwono-biali nie mogą być jednak zbyt pewni siebie i zlekceważyć rywala, z którym na jesień skromnie wygrali strzelając jednego gola.

Lechia Tomaszów Mazowiecki nie jest łatwym przeciwnikiem, mimo że nie plasuje się w czole tabeli. Sporo problemów może napędzić zwłaszcza łódzkiej defensywie dzięki obecności Marcina Mireckiego. Zawodnik ma na swoim koncie już dziewięć zdobytych bramek i to na jego szybkość zazwyczaj liczą tomaszowianie. Uważać należy także na dobrze znanego przy al. Unii Wiktora Żytka. Dodatkowo warto, by podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego nie wycofywali się po pierwszym strzelonym golu, jak to znów na jakiś czas zrobili w meczu z Polonią Warszawa, a co wcześniej przynosiło opłakane skutki.

Czy łodzianom uda się zwyciężyć trzeci raz z rzędu, a może to tomaszowianie okażą się górą, przekonamy się w środowe popołudnie. Pojedynek rozgrywany przy al. Unii Lubelskiej rozpocznie się o godzinie 18:00.

Obserwuj

@mwantola

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24