ŁKS płaci trzem trenerom. Matysiak już jest lepszy od Stokowca, a może być też od Moskala

Jan Hofman
Jan Hofman
Piłkarscy trenerzy różnie podchodzą do reprezentacyjnej przerwy. Nie wszyscy w tym czasie stawiają na sparingi.

W gronie tych, którzy nie umówili gry szkolnej dla swojej drużyny, jest opiekun ełkaesiaków Marcin Matysiak.
Szkoleniowiec beniaminka piłkarskiej ekstraklasy uznał, że bardziej wartościowy będzie trening, w takcie którego będzie można popracować nad określonymi elementami gry.

Bez wątpienia Matysiak, choć dopiero sumiennie pracuje na tzw. nazwisko, to jednak już pozytywnie wpisuje się w historię klubu z al. Unii. Na pewno kibice już patrzą na jego działania z uznaniem, bo dokonał czegoś, co nie udało się jego znacznie bardziej doświadczonym poprzednikom.

Obecny szkoleniowiec ełkaesiaków jest trzecim w tym sezonie opiekunem piłkarskiej drużyny z al. Unii. Prowadził dwukrotnych mistrzów Polski w pięciu spotkaniach ligowych i wywalczył w nich siedem punków (drużyna pokonała 3:2 Puszczę Niepołomice oraz 1:0 Wartę Poznań, zremisowała 1:1 z Rakowem Częstochowa oraz przegrała 2:4 z Pogonią Szczecin i 0:1 ze Stalą Mielec).
Należy pamiętać, że do końca sezonu jest jeszcze dziewięć spotkań, więc należy zakładać, że bilans szkoleniowca będzie jeszcze lepszy.

Takim samym osiągnięciem mógł się chwalić Kazimierz Moskal, ale jego drużyna potrzebowała do tego jedenastu spotkań. Trener, który dwukrotnie w ostatnim czasie wprowadził ełkaesiaków do ekstraklasy i dwukrotnie został zwolniony w trakcie sezonu, stracił pracę w ŁKS po wyjazdowej porażce 0:3 z Radomiakiem.

Na pewno jego następca, Piotr Stokowiec, nie będzie miło wspominał pobytu w ŁKS. Wnikliwi statystycy wyliczyli, że jego praca w łódzkim klubie wywindowała go w niechlubnej klasyfikacji trenerów z najgorszym osiągnięciem w dziewięciu spotkaniach ekstraklasy z rzędu. Stokowiec zakończył krzewienie myśli szkoleniowej w Łódzkim Klubie Sportowym z katastrofalnym bilansem. W dziewięciu meczach ekstraklasy nie odniósł żadnego zwycięstwa, zaliczył trzy remisy i sześć porażek. Do tego odpadł z Pucharu Polski (z Rakowem). Jego średnia punktów na mecz w ekstraklasie to 0,33.

Co ciekawe na liście płac ŁKS jest trójka szkoleniowców czyli Moskal, Stokowiec i Matysiak. Można rzec, kto bogatemu zabroni...

Klasyfikacja najgorszych osiągnięć szkoleniowców wygląda tak:

  • Bogusław Baniak, 2007 r., Pogoń - 1 punkt w 12 meczach
  • Stanisław Gielarek, 1996 r., Siarka Tarnobrzeg
  • Piotr Stokowiec, 2024 r., ŁKS 3 pkt w 9 meczach
  • Ryszard Karalus, 1990 r., Jagiellonia 3 w 9
  • Wojciech Stawowy, 2020 r., ŁKS 4 w 11
  • Rafał Ulatowski, 2010 r., Cracovia: 4 punkty w 10 meczach.
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ŁKS płaci trzem trenerom. Matysiak już jest lepszy od Stokowca, a może być też od Moskala - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24