Łódzki Klub Sportowy, choć przed własną publicznością radzi sobie dobrze, ma po Nowym Roku problem, by przywieźć trzy punkty spoza Łodzi. Nie udało się w Kleszczowie, gdzie pojedynek z Omegą zakończył się remisem. Sukcesu nie było też w Nowym Dworze Mazowieckim, skąd po starciu z rezerwami Legii Warszawa biało-czerwono-biali wrócili z pustymi rękoma. Teraz sytuacja powtórzyła się w Białobrzegach, gdzie lepsza od podopiecznych Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego okazała się miejscowa Pilica.
Porażka z białobrzeżanami poskutkowała dla łodzian spadkiem w tabeli. Po ostatniej kolejce plasują się już na szóstej pozycji, wyprzedzeni przez Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Ten w tej turze spotkań miał przerwę związaną z wycofaniem się GKP Targówek i dzięki walkowerowi z tym związanemu dopisał do swojego konta trzy punkty. Te pozwoliły mu w stawce przeskoczyć zespół z al. Unii Lubelskiej.
Na piątą pozycję biało-czerwono-biali będą mogli wrócić już w najbliższy weekend, ale nie będzie to zadanie proste. Przed własną publicznością zmierzą się bowiem w sobotę z liderem, Radomiakiem Radom. Poza zwycięstwem będą też musieli liczyć, że Świt Nowy Dwór Mazowiecki ulegnie na wyjeździe Pelikanowi Łowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?