W Lechii nie mogą przeboleć porażki z Lechem. Mimo całkiem obiecującej gry znowu stracili punkty. Katem okazał się być Kasper Hamalainen - autor jedynej bramki w meczu. - O porażce nie zadecydowała zmarnowana jedenastka przez Grzegorza Kuświka. Uważam, że zagraliśmy dobrze jako drużyna. Miał sytuację Gerson, miałem ja, kiedy kopnąłem w poprzeczkę, potem jeszcze obrońca Lecha wybił z linii... Wynik końcowy naszej pracy jednak nie odzwierciedlił - twierdzi Maciej Makuszewski.
Po 17 kolejkach Lechia zajmuje dopiero jedenaste miejsce. - Nie ma co się podłamywać. W tym roku rozegramy jeszcze parę spotkań. Jeżeli zaprezentujemy się w nich tak jak w pierwszej połowie z Lechem, to je wygramy - uspokaja Makuszewski i dodaje: - To prawda, że jesteśmy w dołku. Każdego to dopada. Ciężko pracujemy, żeby było inaczej. Na treningach jest ogień. Widzę po kolegach, jak bardzo chcą pomóc. Jeżeli do charakteru i woli walki dołożymy wszyscy skuteczność, to wygramy w środę z Pogonią Szczecin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?