2 z 7
Poprzednie
Następne
Maciej Skorża przekombinował w Krakowie? Sześć wniosków po remisie Lecha Poznań z Cracovią (3:3)
1. Lech Poznań za szybko uwierzył, że ten mecz wygrał
Komfortowe wydawałoby się prowadzenie 3:1 wyraźnie uśpiło Lecha Poznań i jego trenera. Maciej Skorża chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Oszczędzić trochę sił liderom, a jednocześnie dać szansę zawodnikom z ławki. Widać było, że zmiany nie były dyktowane potrzebą chwili. Karlstroem był co prawda zagrożony kartką, ale nic by się nie stało, gdyby zabrakło go w następnym meczu z Termaliką. Szkoleniowiec chciał dać jednak minuty Kwakweskiriemu, a potem Ramirezowi i Marchwińskiemu. W efekcie w ekipie Kolejorza zapanował chaos, nad którym ani piłkarze, ani trener nie potrafili zapanować. Trener rozmontował swoją maszynę, ale od zmienników też powinniśmy wymagać zdecydowanie więcej.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->