Madera: Widzew jest wyżej w tabeli, ale to Lechia ma lepszą drużynę

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Sebastian Madera dobrze czuje się w gdańskiej drużynie
Sebastian Madera dobrze czuje się w gdańskiej drużynie Polskapresse
- Nie spodziewam się jednak jakiegoś bardzo złego przyjęcia. Swoje oberwałem i myślę, że nie będzie kontynuacji. Poza tym nie zastanawiam się nad tym, bo teraz liczy się tylko Lechia - mówi przed meczem z Widzewem, Sebastian madera, obrońca gdańszczan.

Widzew Łódź - Lechia Gdańsk LIVE! - relacja NA ŻYWO od 13.30 w Ekstraklasa.net!

Co zadecydowało po tym, że przyjąłeś ofertę Lechii?
Już od dłuższego czasu chciałem zmienić otoczenie. Znałem trenera Janasa, dostałem propozycję i z niej skorzystałem.

Ale to przecież Widzew jest wyżej notowany w tabeli niż Lechia?
W Widzewie miałem swoje przejścia i zależało mi na zmianie barw. Cieszę się, że dostałem propozycję z Gdańska. Widzew jest wyżej w tabeli, ale to Lechia ma lepszą drużynę.

Podobno odmawiałeś gry w Łodzi ze względu na problemy finansowe klubu?
Bzdura. Problemy były dużo wcześniej, a ja grałem. Nie o to chodziło. Miałem urazy, a do tego trochę problemów z kibicami. Chciałem odejść. Miałem iść do Jagiellonii Białystok, ale zwolniony został trener Czesław Michniewicz, który chciał mnie sprowadzić. Potem w grę wchodziło Zagłębie Lubin.

Miałeś konflikt z kibicami Widzewa?
Po meczu z Legią doszło do wymiany zdań. Konflikt się nasilił. Nie spodziewam się jednak jakiegoś bardzo złego przyjęcia. Swoje oberwałem i myślę, że nie będzie kontynuacji. Poza tym nie zastanawiam się nad tym, bo teraz liczy się tylko Lechia i sobotni mecz z Widzewem.

Nie od początku rundy wiosennej wskoczyłeś do podstawowego składu.
Przyszedłem z urazem. Musiałem doprowadzić się do stanu używalności. Przeszedłem szybki okres przygotowawczy. Podleczyłem się, nadrobiłem zaległości i staram się pomóc drużynie.

Jesteś zadowolony ze swojej gry?
Nie jest źle. Cieszę się, że gram, zdrowie dopisuje. Wierzę, że się utrzymamy, a następny sezon będzie inny. Udowodnimy, że jesteśmy zespołem lepszym, niż to pokazuje aktualne miejsce w tabeli.

Oprócz Ciebie do Lechii z Widzewa trafili także Piotr Grzelczak i Bartosz Kaniecki, który jest wypożyczony do Bałtyku Gdynia...
Trafiliśmy do Lechii hurtowo (śmiech). Trenerowi też zależało, żeby piłkarze szybciej się zaaklimatyzowali. Z Piotrkiem w Widzewie zawsze mieszkałem w jednym pokoju. Teraz też tak jest.

Grzelczak miał w Gdańsku strzelać gole, a na razie raz trafił do siatki. Kibice Lechii mocno go wygwizdują...
Żaden piłkarz nie marzy o gwizdach swoich kibiców. Piotrek potrafi strzelać gole, to kwestia czasu aż się zaaklimatyzuje, przełamie i zacznie to robić seryjnie. To naprawdę dobry napastnik. Poradzi sobie.

Dlaczego Lechia aż tak rozczarowuje w tym sezonie?
Nawet najlepszym drużynom przytrafia się dołek. Trzeba przetrwać i wyjść z tego. Wierzę, że się utrzymamy, a w następnym sezonie niemoc i brak szczęścia się odwrócą i udowodnimy, że stać nas na grę w górnej części ligowej tabeli.

Lepiej gracie na wyjazdach niż u siebie i to na obcych boiskach zdobywacie więcej punktów. Źle się czujecie na PGE Arenie?
Taka łatka została nam przyszyta. Nikt nie jest zadowolony i to na pewno zmieni się na lepsze. A punktów zdobywamy za mało nie tylko u siebie, ale również na wyjazdach. Musimy systematycznie punktować, to wszyscy zapomną o łatce związanej ze stadionem. Nie gramy źle. Brakuje nam kropki nad i, ale ją postawimy.

Walczycie o utrzymanie w ekstraklasie, a terminarz nie jest waszym sprzymierzeńcem.
To prawda. Teraz jednak pojawiła się przed nam szansa. Czeka nas bardzo trudny mecz z Widzewem, ale wiemy, po co jedziemy do Łodzi. Interesują nas trzy punkty. Mamy lepszy zespół niż kluby, które są w tabeli pod nami Utrzymamy się.

Mecz z Widzewem będzie dla Ciebie wyjątkowy?
Nie. Jest sentyment, ale tak naprawdę w ekstraklasie każdy mecz jest bardzo ważny. Koncentruję się tak samo. Grałem przeciwko Widzewowi kiedy byłem na wypożyczeniu w Turku i dobrze to wyglądało. Może sprawię niespodziankę i w sobotę strzelę w Łodzi gola dla Lechii?

Masz kontakt z kolegami z Widzewa?
Nie. Nie wydzwaniam, nie wchodzę na strony internetowe. Skupiam się na swojej robocie.

Nie zadebiutowałeś w reprezentacji, ale Zbigniew Boniek powiedział kiedyś, że Madera to przyszły kadrowicz.
Pan Boniek mnie ściągnął do Widzewa i może miał do mnie sentyment. Spokojnie do tego podchodziłem, bo dopiero debiutowałem w ekstraklasie. Życie pokazało, że na mistrzostwach Europy nie zagram. Może w przyszłości uda mi się zadebiutować w reprezentacji Polski. Marzenia się spełniają i dążę do tego, aby tak się stało.

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24