Majdan: To nie są rozgrywki ligi amatorskiej czy międzyzakładowej

Słusznie publiczność krzyczała "złodzieje, złodzieje"?
Kibice mieli przede wszystkim rację co do tego, że decyzja sędziego była błędna. Sędzia jest oczywiście człowiekiem i ma prawo się pomylić jak każdy z nas, ale po to jest ich trzech, żeby w takich ewidentnych sytuacjach się nie mylili. Nie ma miejsca na nieudaczników w Ekstraklasie. Jeżeli piłkarz jest za słaby siada na ławce, zmienia klub albo w ogóle nie podpisuje się z nim kontraktu, bo to za poważna sprawa. To nie są rozgrywki ligi amatorskiej czy międzyzakładowej, tylko, jaka by nie była, to jest to najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce! Nie wymagam od sędziego, żeby widział wszystko, ale taką rękę któryś z nich musi widzieć! Również techniczny, bo uważam, że ten człowiek zachował się dziś zupełnie bez jaj, bo jeśli widział co się dzieje, a miał monitor przed sobą, to mógł podejść do głównego i dyskretnie dać mu znać: była ręka, zmień decyzję. I nikt nie ma pretensji. Sędzia zobaczy to w telewizji i co powie? Pomyliłem się? No oczywiście, że tak powie, tylko co z tego? My tracimy dziś punkty i pomijam naszą grę, bo na pewno mogliśmy grać lepiej w drugiej połowie, ale nie wygraliśmy, bo sędzia wypaczył wynik meczu.

Twoja reakcja była bardzo gwałtowna. Żałujesz jej? Spodziewasz się jakichś kar?
Spodziewam się wszystkiego, aczkolwiek uważam, że przede wszystkim ukarany powinien zostać sędzia, bo wypatrzył wynik meczu. Przez takie decyzje dzieją się później na trybunach dziwne rzeczy, nie przeze mnie. Ja rozumiem, że mógł się pomylić, ale po konsultacji z arbitrem liniowym, technicznym, nie wiem, do żony niech zadzwoni, ale niech zagwiżdże adekwatnie do wydarzeń boiskowych! Jak ja widziałem tą rękę, to nawet nie przejmowałem się dalej akcją, a tu patrzę, że sędzia wskazuje na środek. No Panowie, wszyscy to widzieli! Jak pada bramka, to liniowy biegnie do środka boiska, a on stał jak wryty nie wiedząc co się dzieje.

Jesteś za wprowadzeniem monitoringu?
Zawsze byłem za tego typu konsultacją, bo trwa ona jakieś 10 sekund. To, co dziś się tu wydarzyło, to był po prostu skandal. Mógłbym to zrozumieć, gdyby to była jakaś ręka w tłoku, gdzie sędzia miałby prawo nie zauważyć, ale nie w takiej sytuacji! Powiedzieliśmy im po meczu, że jak się do tego nie nadają, to niech nie sędziują. Może mają problemy ze wzrokiem. Trudno mi powiedzieć. Może na prawdę powinien pójść do okulisty, bo my widzieliśmy to wyraźnie z ławki stojąc dużo dalej od nich.

A do piłkarza Górnika masz pretensje?
Nie, nie mam pretensji. Nie przesadzajmy - Maradona się kiedyś nie przyznał, a był to wybitny piłkarz. Nie oczekuję, że zawodnik Górnika się przyzna. Myślę, że gdyby któryś z naszych zawodników znalazł się w podobnej sytuacji, to też by się do tego nie przyznał. Górnik grał po to, by wywieźć stąd korzystny wynik, wykorzystali błąd sędziego i im się to udało.

To, że Polonia tak długo utrzymywała korzystny wynik to chyba głównie zasługa Michała Gliwy.
Podwójnie się denerwuję bo wiem, jak ważny jest dla bramkarza mecz, kiedy wchodzi po dłuższej przerwie i broni wszystko. To spotkanie było dla niego na "9" czy "10" jeśli chodzi o ocenę gry, bo bronił wspaniale. Inny byłby oddźwięk jego gry po tym meczu, gdyby sędzia nie popełnił tego błędu.

Rozmawiał Sebastian Kuśpik