Mały mundial, duże emocje. Dzisiaj pierwszy mecz mistrzostw świata U20 na Arenie Lublin. Tahiti zagra z Senegalem

Wprawdzie oficjalne otwarcie turnieju zaplanowano w Łodzi, przed meczem Polski z Kolumbią (godz. 20.30), ale to w Lublinie już o godz. 18 rozbrzmi pierwszy gwizdek małego mundialu. Na trybunach miejskiego stadionu można spodziewać się ponad sześciu tysięcy kibiców.

Od kilku dni w Lublinie przebywają reprezentacje przygotowujące się do spotkań na Arenie. Dla potrzeb mistrzostw w regionie aż cztery dodatkowe boiska są zarezerwowane dla FIFA. W Lublinie są to boczne boisko Areny oraz Lublinianki, a dodatkowo także stadiony w Łęcznej i Puławach.

Na razie reprezentacje skupiają się na przygotowaniach do swoich pierwszych spotkań i o wycieczkach po Lublinie nie ma mowy. – Nie mieliśmy jeszcze możliwości rozejrzenia się po mieście, ponieważ cały czas przebywamy w hotelu lub na treningach. Ale na pewno jest to bardzo miłe miejsce i chcemy tutaj dobrze zagrać – twierdzi Bruno Tehaamoana, trener drużyny Tahiti, która w fazie grupowej na Arenie rozegra dwa spotkania; dzisiaj z Senegalem oraz 29 maja z Kolumbią.

Dla Thaiti to drugi występ na młodzieżowych mistrzostwach świata w historii. – Nasze przygotowania skupiały się na wytworzeniu właściwego ducha zespołu. Sytuacja kadry była trudna, bo brakowało nam zawodników, więc ten czas wykorzystaliśmy na budowanie atmosfery w drużynie – mówi Tehaamoana.

Selekcjoner rywali, Youssouph Dabo, przyznaje jednak, że w piłce nożnej samo pozytywne nastawienie nie wystarcza. – Trzeba mieć zespół przygotowany w stu procentach. Zarówno mentalnie, jak i fizycznie, technicznie oraz taktycznie – podkreśla przed dzisiejszym spotkaniem szkoleniowiec Senegalczyków.

Trzeba mieć zespół przygotowany w stu procentach. Zarówno mentalnie, jak i fizycznie, technicznie oraz taktycznie

Reprezentacja tego kraju, która przed dwoma laty był w najlepszej szesnastce, a w 2015 roku dotarła do półfinału MŚ U20, jest zdecydowanym faworytem dzisiejszej potyczki. – Jak przed każdym ważnym meczem czujemy oczywiście stres. Ale ciężko trenowaliśmy, graliśmy długie kwalifikacje i na tym będziemy bazować. Jesteśmy dobrze przygotowania, a naszym podstawowym celem jest wyjście z trudnej grupy. Pierwsze mecze zawsze są jednak ciężkie. Zespoły się nie znają i na początku jest czas sprawdzania rywali – zauważa Dabo.

Drużyna Thaiti do mistrzostw przygotowywała się od sierpnia 2018 roku. – Dla wielu moich zawodnikiem marzeniem było zagrać w Polsce. Wypracowaliśmy własny charakter gry, który będziemy chcieli pokazać. Nasi kibice mocno nas wspierają, a my chcemy reprezentować kraj na dobrym poziomie – podkreśla Bruno Tehaamoana.

Senegal i Thaiti występują w grupie A, w której grają również Polska i Kolumbia. Biało-Czerwoni wszystkie swoje mecze rozgrywać będą jednak w Łodzi. Na Arenie zagrają także drużyny z grupy C. Na początek, w piątek o godz. 18, Honduras zmierzy się z Nową Zelandią. Mistrzostwa w Lublinie zakończy jeden z półfinałów, a gospodarzem finału będzie Łódź.

Organizatorzy na każdym meczu w Lublinie spodziewają się kilku tysięcy fanów. Bilety, na fazę grupową w cenie 10 i 20 zł, wciąż można kupić, ale sprzedaż odbywa się wyłącznie poprzez stronę internetową FIFA. Na mecz najlepiej wybrać się komunikacją miejską. ZTM uruchomi dodatkową linię “Arena”, a w dniu meczu, z ważnym biletem na dane spotkanie, można korzystać bezpłatnie z przejazdów dowolnymi pojazdami komunikacji miejskiej.