Marcel Kotwica (Puszcza): Poziom Korony mnie nie zachwycił

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Marcel Kotwica (Puszcza Niepołomice)
Marcel Kotwica (Puszcza Niepołomice) Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
- Już po pierwszej połowie wierzyłem, że jesteśmy w stanie wygrać ten mecz. Korona nie zagrażała nam zbytnio. Graliśmy agresywnie, blisko przeciwników, i im naprawdę było ciężko, gra im się nie kleiła - mówi Marcel Kotwica, pomocnik Puszczy Niepołomice, która w 1/16 finału Pucharu Polski wyeliminowała po rzutach karnych Koronę Kielce.

Czy zwycięstwo nad Koroną to najważniejsze wydarzenie w Puszczy, odkąd Pan jest w tym klubie?
Odkąd tu jestem, to jedno z najbardziej ekscytujących wydarzeń w niepołomickiej piłce. Awans do 1/8 finału Pucharu Polski - naprawdę fajna rzecz nie tylko dla nas, ale dla całego miasta, dla kibiców, dla wszystkich, którzy wierzą w Puszczę Niepołomice. My jesteśmy szczęśliwi, i mogliśmy dać szczęście tym wszystkim, którzy w nas wierzą.

Jest tak, że Wasza drużyna po prostu dojrzała do tego, żeby podejmować walkę z rywalem z ekstraklasy? Kiedy graliście z Lechią w ubiegłym roku, było to przede wszystkim wydarzenie dla klubu, dla was. Adam Nawałka na trybunach, reprezentanci Polski na boisku... I wysoka porażka. W Koronie pojawiły się nazwiska robiące mniejsze wrażenie i można było się spodziewać, że stać was będzie na nawiązanie rywalizacji.
Tak było. Ja po pierwszej połowie już wierzyłem, że jesteśmy w stanie wygrać ten mecz. Korona nie zagrażała nam zbytnio, nie dawaliśmy kielczanom miejsca do gry. Graliśmy agresywnie, blisko przeciwników, i im naprawdę było ciężko, gra im się nie kleiła. Fakt, straciliśmy gola na 0:1, ale po chwili fajnie Kamil Łączek się zachował, zdobył superbramkę. Dodało nam to skrzydeł. Ja cały czas wierzyłem w powodzenie. Widać było wiarę u chłopaków, że damy radę.

Korona nie stwarzała sytuacji, to budowało Was?
Tak. Wiadomo, że kiedy przeciwnik ma trochę więcej sytuacji, to pewien niepokój się wkrada. W tym meczu, tak mi się wydaje, jedyną bramkową sytuacją Korony była to, w której zdobyła gola.

JAK PUSZCZA OGRAŁA KORONĘ [RELACJA, ZDJĘCIA]

Czuł Pan, że gra przeciwko innym, lepszym piłkarzom niż co tydzień w II lidze?
Nie, nie czułem jakiejś wielkiej różnicy. Poziom rywali, jak na ekstraklasę, jak na Koronę Kielce, nie zachwycił mnie. Nic wielkiego Korona według mnie nie pokazała. Było to normalne spotkanie, które udało nam się wygrać.

Ten mecz był spięciem klamrą ostatniego roku. Bo właśnie mija rok, gdy waszą drużynę przejął trener Tomasz Tułacz - po meczu pucharowym z Lechią, przegranym 1:5. Czy czuje Pan, że drużyna urosła w ciągu tego roku?
Tak, czuję, że urosła i, przede wszystkim, rośnie. Apetyt na sukcesy, na zwycięstwa mamy coraz większy. Widać to na boisku, że ta drużyna idzie do przodu i będzie coraz lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marcel Kotwica (Puszcza): Poziom Korony mnie nie zachwycił - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24