Marcin Brosz (trener Korony Kielce): Mieliśmy swój plan na to spotkanie i wydaje mi się, że było to widać w naszej grze. Przez 90 minut czekaliśmy na swoje szanse i zdołaliśmy je sobie wypracować, chociaż nie było to łatwe. Lechia także miała sobie sytuacje do strzelenia bramki, ale na szczęście zagraliśmy na zero z tyłu.
Powrót Michała Przybyły na ławkę rezerwowych nie był wymuszony kontuzją. Po zmianach w Lechii musieliśmy dodać naszej drużynie nieco centymetrów, bo wiedzieliśmy, że jeden stały fragment gry może przesądzić o losach meczu. To pokazuje, że jesteśmy drużyną i razem pracujemy nad wspólnymi celami.
źródło: Lechia Gdańsk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?