Mateusz Świechowski: Piłkarz nie może myśleć jak kibic

Remigiusz Szurek
17- letni piłkarz rodem z gorlickiego Glinika jest już w kadrze pierwszego zespołu Stali Mielec. W rozmowie opowiada o życiu w Mielcu, grze w utytułowanej Stali, oraz o planach na przyszłość...

Remigiusz Szurek: Czy tak jak kolega Marcin (Cygnarowicz - przyp. red.) ty również poważnie myślisz o grze w zespole seniorów Stali, czy może już w nich grasz?
Tak samo jak Marcin przygotowywałem się z seniorami Stali, ciężko trenując. Na treningach panowała ostra walka koledzy nawet śmiali się, że zlikwidowałem sobie konkurencję, ponieważ mój starszy kolega Irek Ryniewicz ze środka pomocy po starciu ze mną odniósł kontuzję śródstopia. Mi na szczęście udało się obyć bez kontuzji i zdołałem zadebiutować już w pierwszym zespole, z czego jestem bardzo zadowolony i dopinguje mnie to do jeszcze cięższej pracy.

Jakie wrażenie zrobiła na tobie Stal Mielec? To przecież klub z bogatą przeszłością, oraz z planami na przyszłość.
Jeszcze jak byłem małym chłopcem i przyjeżdżaliśmy tu z ekipą z Gorlic na turnieje, ogromne wrażenie robił na mnie stadion na Solskiego 1. W końcu kiedyś był to jeden z najlepszych stadionów w Europie i grały na nim tak wielkie kluby jak np. Real Madryt, grała tam również reprezentacja Polski.

Ile czasu spędziłeś już w Mielcu i jakie podstawowe różnice dostrzegasz między grą w Gorlicach, a tutaj?
Tak jak Marcin przyszedłem ok. dwa i pół roku temu (spędziłem tu ostatnie półrocze trzeciej klasy gimnazjum i za niedługo miną dwa lata liceum). Po pierwsze to treningi są nieco inaczej zorganizowane mamy dużo zajęć dodatkowych (aerobic, basen, propriorecepcja). W porównaniu do Glinika mamy również dużo zajęć taktycznych. A jeśli chodzi o grę w meczach to i w Mielcu i w Gorlicach grałem na „stówę”, z tym, że w Mielcu prawie zawsze gramy jako faworyt, dlatego taktyka meczowa trochę różni się od tej w Gorlicach. W Gliniku bywało różnie, choć wcale nie byliśmy jakimiś dostarczycielami punktów z dołu tabeli, zwykle znajdowaliśmy się za ścisłą czołówką.

Co z reprezentacją Polski? Masz szansę na grę? Jeśli tak to opowiedz nieco szerzej o tym.
Na chwile obecną najważniejsza dla mnie jest gra w klubie, ale jeśli otrzymałbym szansę od trenera reprezentacji, to na pewno mocno bym się starał, aby nie była to krótka przygoda (śmiech).

Widzisz siebie w ekipie seniorów Glinika Gorlice, gdyby była taka oferta?
Obecnie kształcę się w Niepublicznym Liceum Mistrzostwa Sportowego imienia Grzegorza Laty w Mielcu, a więc w tej chwili powrót do Gorlic jest niemożliwy, ponieważ planuję skończyć tu szkołę. Ale nie wykluczam, że jeszcze kiedyś zagram z herbem Glinika na piersi. Kto wiem może w Gorlicach, kiedyś będziemy mieć ekstraklasową drużynę? Na pewno fajnie byłoby biegać po ekstraklasowych boiskach u siebie w „domu”.

Jakie wspomnienia masz z czasów gry w Gliniku?
Czasy w Gorlicach wspominam bardzo miło. Czasami wieczorami wspominam z kolegami (oprócz Marcina Cygnarowicza mieszkają ze mną Przemek Ślarski i Patryk Kapuściński- wszyscy z Glinika) jak to się kiedyś grało, często jest przy tym dużo śmiechu. Najmilej wspominamy momenty, gdy u siebie remisowaliśmy z Wisłą 1:1, albo jak wygrywaliśmy u siebie 1:0 z Hutnikiem, z którym na wyjeździe też nie było najgorzej, bo 1:1. Wspominamy również turnieje halowe, w których często triumfowaliśmy, z dziewięćdziesiątym trzecim rocznikiem stanowiliśmy niezłą pakę (śmiech).

Mieszkasz obecnie z dala od rodzinnego miasta, chodzisz czasami na mecze Glinika? Tęsknisz za tym, co pozostawiłeś w Gorlicach? (rodzina, znajomi, etc.)
No pewnie, że tęsknię i to bardzo!! Byłem bardzo związany z rodzicami, dlatego ciężko było mi ich opuszczać. Rodzice zrobili i robią nadal dla mnie bardzo dużo dobrego, za co serdecznie im dziękuję! Oczywiście, że chodzę na Glinik, jeśli tylko mam ku temu okazję.

Jak w ogóle znalazłeś się w Mielcu?
W Mielcu znalazłem się dzięki turniejom. Kiedyś na jednej z takich imprez, organizowanej w Gorlicach podszedł do mnie trener z Mielca (to było w szóstej klasie) i chciał do mnie „namiary”. Ucieszyłem się bardzo i pokierowałem go do mojego taty, który decyzję musiał podjąć wspólnie z mamą. Później sprawa nieco ucichła. Po roku zadzwonił do mnie trener Roman Borawski, który wtedy prowadził mieleckich juniorów młodszych. Bardzo chciał mnie ściągnąć do Mielca i umówiliśmy się, że przyjadę na testy w najbliższe wakacje (przy okazji chciałbym podziękować trenerowi za wszystko, co dla mnie zrobił). Stal przebywała wtedy na obozie w Kolbuszowej, na testy przyjechałem wraz z Marcinem Cygnarowiczem i Patrykiem Kapuścińskim. Nie przeszedłem od razu wspólnie z rodzicami zastanawiałem się jeszcze przez pół roku (w zasadzie to ja byłem pewny decyzji o przejściu, lecz ostateczna decyzja należała jednak do rodziców). W końcu pozwolili mi spróbować swoich sił w Mielcu i razem z „Cygim” (Marcin Cygnarowicz- red) przeszliśmy z Glinika do Stali na ostatnie półrocze gimnazjum, a do Liceum dołączyli „Kapa” (Patryk Kapuściński- red) ze „Ślarym” (Przemysław Ślarski- red).

Daje się połączyć edukację z grą w piłkę? Treningi są zapewne nie najlżejsze, a trzeba jeszcze przecież zajrzeć do podręczników...
W szkole bywa różnie, raz lepiej, raz gorzej. Szkoła jest dla mnie bardzo ważna dlatego staram się znaleźć czas na naukę. Nie zawsze, jednak mi się to udaje (śmiech). Nie ukrywam, że jeśli tylko potrzebuję pomocy w nauce zawsze mogę liczyć na Marcina.

Zdradzisz przebieg swojego dnia? Marcin jakoś daje radę, ale trzeba przyznać, że żyje aktywnie.
Wstaję o godzinie 6:30, jem śniadanie, myje się i wychodzę do szkoły. Po szkole mam dodatkowe zajęcia, które wcześniej już wymieniałem, następnie mam trening. Po treningu jem obiad, później krótki odpoczynek no i oczywiście trzeba zerknąć w zeszyty. Następnie jem kolacje i spanko.

Glinik utrzyma się w trzeciej lidze?
Tak mam nadzieję, że Glinik utrzyma się w trzeciej lidze! Czego serdecznie życzę klubowi z Gorlic!

Jesteś zaskoczony faktem, że duże szanse na ekstraklasę ma Sandecja Nowy Sącz? Myślisz, że mógłbyś kiedyś spróbować tam swoich sił? Michał Jonczyk (18 lat) jakoś daje radę .
Nie, nie jestem zdziwiony tym faktem, ponieważ w Sandecji już od dłuższego czasu budowano dobrą drużynę. Wiadomo, jaka panuje sytuacja między kibicami Glinika i Sandecji, jednak klubom na tym poziomie się nie odmawia, więc jeśli dzięki Sandecji mógłbym się jeszcze lepiej rozwinąć piłkarsko to na pewno bym nie odmówił. Jeśli jesteś piłkarzem to nie możesz myśleć jak kibic, ponieważ przez to można zaprzepaścić swoją dalszą przygodę z piłką.

Stal w trzeciej lidze podobnie jak Glinik raczej walczy o utrzymanie, powiedz, są jakieś problemy finansowe w mieleckim klubie? Przecież sam prezes PZPN- Grzegorz Lato, często odwiedza ten jakże bliski mu klub i zapewne jakieś profity z tego tytułu Stal ma Dostajecie np. nowy sprzęt?
Tak, nie ma co ukrywać, że Stal ma problemy finansowe. W Mielcu brakuje sponsorów niektórzy boją się zainwestować w piłkę, a wolą sponsorować np. siatkówkę czy piłkę ręczną. Lecz daję sobie głowę uciąć, że jeśli ktoś by naprawdę porządnie zainwestował w ten klub to w Mielcu mielibyśmy ekstraklasę, a tak to nie ma czym zatrzymać młodych zawodników, którzy często po ukończeniu Liceum odchodzą do innych klubów ekstraklasowych. Przykłady to Damian Jędryka (Korona Kielce), Maciej Domański (Polonia Warszawa), Kamil Rado (Wisła Kraków), Mariusz Korzępa i Michał Pruchnik (Lechia Gdańsk), pierwszoligowych, drugoligowych lub po prostu idą na studia (w końcu z czegoś trzeba żyć). Jeśli chodzi o sprzęt to dostajemy go od SMS-a .Jest to sprzęt bardzo dobrej jakości firmy Legea.

Czy w Mielcu, tak jak w Gorlicach dalej wołają na ciebie "Scholes"?
Tak, jeśli chodzi o przezwisko to nic się nie zmieniło dalej jestem "Scholesem", chociaż w seniorach czasami wołają na mnie "Świechu".

Co jest twoim głównym celem w piłce?
W piłce to na pewno gra na jak najwyższym poziomie. W Polsce chciałbym grać w Wiśle Kraków, a takim moim marzeniem jest zagrać w Manchesterze United (śmiech) no i wiadomo, że zagrać kiedyś w reprezentacji Trzeba marzyć, bo marzenia czasem się spełniają!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24