AKTUALIZACJA, GODZ. 15.30
Jest decyzja wojewody pomorskiego. Czytaj więcej TUTAJ!
Wcześniej pisaliśmy:
Do meczu Arki z Lechem w Gdyni pozostały zaledwie trzy dni. Jak to możliwe, że bilety na ten pojedynek nie są jeszcze w sprzedaży? Wszystko przez feralny mecz... Arki z Legią. Kibice żółto-niebieskich, w trakcie spotkanie, odpalili race. Ponadto, jeden z pseudokibiców wtargnął na płytę boiska przy biernej postawie ochrony.
Arka czeka zatem na decyzję wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, który może ukarać gdyński klub za te incydenty zamknięciem sektorów. Procedura administracyjna powinna zakończyć się jeszcze we wtorek. Klub zapowiada, że niezwłocznie po otrzymaniu decyzji, uruchomi otwartą sprzedaż wejściówek.
Działacze Arki zaapelowali też po raz kolejny do swoich fanów o kulturalny doping i zaniechanie wnoszenia na stadion środków pirotechnicznych. Czy to jednak pomoże?
Treść oświadczenie Arki Gdynia
W odpowiedzi na liczne zapytania dotyczące sprzedaży biletów na spotkanie z Lechem informujemy, że trwa procedura administracyjna związana z wydarzeniami na trybunach podczas meczu z Legią.
To powoduje, że Klub do tej pory nie rozpoczął sprzedaży biletów. Procedura administracyjna prowadzona przez Urząd Wojewody Pomorskiego powinna się zakończyć dzisiaj i mamy nadzieję, że jeśli decyzja będzie pozytywna niezwłocznie po jej wydaniu, Klub uruchomi sprzedaż biletów.
Przy tej okazji jeszcze raz apelujemy do wszystkich kibiców. Jakiekolwiek działania i zachowania niezgodne z regulaminem imprezy masowej, wpływające także na przebieg spotkania odbijają się rykoszetem przeciwko wszystkim kibicom.
Wierzymy, że spotkamy się podczas meczu z Lechem i w sportowej atmosferze będziemy mogli dopingować nasz zespół.
Arka Razem!
Lechia przegrała z emocjami, Arka znów skuteczna - komentarze
dziennikbaltycki.pl
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?