Michał Kołba zdyskwalifikowany. Na jak długo?

R. Piotrowski
Michał Kołba, chyba już były bramkarz ŁKS
Polska Agencja Antydopingowa zdyskwalifikowała Michała Kołbę, bramkarza Łódzkiego Klubu Sportowego. Wyrok nie jest prawomocny. Piłkarz będzie mógł się od tej decyzji odwołać.

Wczoraj (tj. we wtorek 29 października) w Warszawie odbyło się posiedzenie panelu dyscyplinarnego Polskiej Agencji Antydopingowej. W jego trakcie zapadła decyzja w sprawie Michała Kołby. Przypomnijmy, że kontrola antydopingowa, jakiej poddano piłkarza ŁKS po ligowym meczu z Cracovią wykazała obecność w organizmie zawodnika zakazanych substancji (klomifenu). Pobrana na życzenie byłego już chyba kapitana ŁKS próbka B potwierdziła wynik pierwszej próbki.

Jak powiedział w rozmowie z Onetem Michał Rynkowski czyli dyrektor POLADA, piłkarz został uznany winnym stosowania zakazanego w sporcie dopingu i nałożono na niego karę dyskwalifikacji. Nie wiadomo jednak jak długo trwać będzie dyskwalifikacja (piłkarzowi groziły dwa lata dyskwalifikacji).

Co ważne, wyrok nie jest prawomocny, a za miesiąc, gdy piłkarz otrzyma pisemne uzasadnienie wyroku, Michał Kołba będzie miał trzy tygodnie na odwołanie się od tej decyzji Polskiej Agencji Antydopingowej.

Dwudziestego drugiego marca 2015 roku jeszcze w trzeciej lidze Michał Kołba wskoczył do bramki ŁKS w meczu z Omegą Kleszczów. Od tego momentu łódzki klub rozegrał w lidze 158 spotkań, z czego aż 154 z Michałem Kołbą w składzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Michał Kołba zdyskwalifikowany. Na jak długo? - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24