Michał Masłowski: Każdy z osobna dołożył cegiełkę do awansu (WYWIAD)

Radosław Kliszewski
Masłowski był jednym z wyróżniających się zawodników bydgoskiego Zawiszy w całym sezonie
Masłowski był jednym z wyróżniających się zawodników bydgoskiego Zawiszy w całym sezonie Marcin Bukowski
- Cały sezon był dla nas trudny. Kiedy wygrywa się mecze, nie można powiedzieć, że one były łatwe. Czasami wynik nie odzwierciedla tego, co jest na boisku. Potrzeba również wiele szczęścia - tak mówi o trudach całego sezonu, pomocnik Zawiszy Bydgoszcz, Michał Masłowski.

Przymiarki transferowe Zawiszy. Na razie odeszli Popek, Nather i wypożyczeni

W zeszłym roku czegoś brakował, by postawić kropkę nad "i". W tym roku byliście najlepsi, choć były chwile, w których eksperci przekreślali Zawiszę z walki o awans.
W zeszłym roku, z tego co pamiętam, zabrakło nam kilku punktów (śmiech). W piłce wynik zawsze jest sprawą otwartą, trzeba się liczyć z różnymi scenariuszami. Ten dał nam upragniony awans.

Przyjście Ryszarda Tarasiewicza odmieniło waszą grę. Czym wpłynął na was doświadczony szkoleniowiec, że po słabych spotkaniach przeciwko Stomilowi i Dolcanowi, zaczęliście kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa?
Każdy szkoleniowiec ma własną wizję na grę. Trener Tarasiewicz dał nam nowy impuls i jego podejście okazało się być skuteczne.

Runda wiosenna była dla was bardzo trudno. Traciliście sporo punktów do lidera, a przeskoczyliście go i zdołaliście mieć nawet kilkupunktową przewagę w końcowym rozrachunku.
Cały sezon był dla nas trudny. Kiedy wygrywa się mecze, nie można powiedzieć, że one były łatwe. Czasami wynik nie odzwierciedla tego, co jest na boisku. Potrzeba również wiele szczęścia. Graliśmy konsekwentnie do samego końca i to wszystko dało nam awans.

Mecz z Polonią Bytom wydawał się formalnością, lecz dopiero po pierwszej bramce złapaliście przysłowiowy piłkarski luz. Podświadomość i presja wyniku wiązała wam nogi?
Stres występuje przy każdym spotkaniu i trzeba sobie z nim radzić. Mecz trwa 90 minut i przez ten czas trzeba strzelić o jedną bramkę więcej i nie musi być to już w pierwszej połowie. Z przebiegu całego spotkania okazaliśmy się drużyną lepszą i zdobyliśmy całą pulę.

Właściciel klubu Radosław Osuch otwarcie powiedział, że priorytetem jest zatrzymanie trzonu zespołu. Wymienił również twoje nazwisko.
Mam w Zawiszy jeszcze rok ważny kontrakt i zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Oferta z Wisły Kraków wpłynęła do klubu?
Szczerze, to nic o tym nie wiem.

Zakładając, że zostaniesz w Bydgoszczy, jaki cel stawiasz przed sobą i swoją drużyną w sezonie 2013/2014?
Oczywiście jak najlepszy wynik sportowy. Wiadomo, że jesteśmy beniaminkiem i łatwo nie będzie. Najważniejsze, aby obyło się bez jakichkolwiek kontuzji.

Jesteście w stanie, przy kilku wzmocnieniach, pokusić się o taką niespodziankę, jaką zrobił Piast Gliwice w zakończonym sezonie?
Nie znamy tej ligi jeszcze na tyle i trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.

Wiadomo, że na sukces w postaci awansu pracowała cała drużyna, sztab szkoleniowy, zarząd i kibice, którzy was wspierali w każdym momencie. Kogo byś wyróżnił z drużyny za rundę wiosenną?
Nie ma co wyróżniać pojedynczych jednostek. Każdy z osobna dołożył cegiełkę do tego awansu.

Rozmawiał Radek Kliszewski / Ekstraklasa.net

Zawisza Bydgoszcz

ZAWISZA BYDGOSZCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24