Przymiarki transferowe Zawiszy. Na razie odeszli Popek, Nather i wypożyczeni

Oceniamy obrońców Zawiszy za miniony sezon: Ciechanowski objawieniem

Właściciel klubu z Bydgoszczy po awansie do T-Mobile Ekstraklasy, nie ma czasu na odpoczynek. Od zdobycia upragnionego celu minął tydzień, a w klubie rozpoczęły się pierwsze ruchy transferowe. Priorytetem było pozostawienie w kadrze zawodników, którzy stanowili kręgosłup zespołu w 1. lidzie. Mowa tutaj o: Wojciechu Kaczmarku, Łukaszu Skrzyńskim, Michale Masłowskim, Jakubie Wójcickim, czy Pawle Abbocie. Najskuteczniejszemu zawodnikowi drużyny z grodu nad Brdą umowa po awansie na najwyższy szczebel rozgrywkowy automatycznie przedłużyła się o kolejny rok.

Kibice z Bydgoszczy w niebiesko-czarnych barwach, na pewno nie zobaczą największego pechowca ubiegłego sezonu - Jacka Popka oraz Mateja Nathera, który nie przekonał swoimi umiejętnościami sztabu szkoleniowego Zawiszy. Poza wyżej wymienioną dwójką, z wypożyczeń do swoich macierzystych klubów wrócili Michał Płonka oraz Kamil Drygas, o którego bardzo mocno zabiega Osuch. - Kamil wie, że u nas może liczyć częste występy w podstawowym składzie, a w Lechu na pewno tak nie będzie. Będę się starał o to, by Kamila wykupić - taką deklarację przedstawił właściciel klubu po spotkaniu z Polonią Bytom.

Przymiarek transferowych wokół Zawiszy co rok jest sporo, a w każdej przerwie między rozgrywkami dochodziło w Bydgoszczy do wymiany co najmniej sześciu zawodników. Tym razem mówi się o przyjściu na ulicę Gdańską takich zawodników jak: Łukasz Surma i Grzegorz Rasiak (oboje z Lechii Gdańsk), Tomasz Jarzębowski z Arki Gdynia, Paweł Kaczmarek ze Stomilu Olsztyn, czy Tomasz Wróbel z GKS-u Bełchatów. Ni mal pewne jest, że w Bydgoszczy po raz kolejny pojawi się Łotysz - Edijs Joksts, któremu w ubiegłym okienku transferowym na przeszkodzie transferu do Zawiszy stanęła kontuzja pleców.

ZAWISZA BYDGOSZCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.