Miesiąc przerwy Sebastiana Murawskiego

Mateusz Warianka
Sebastian Murawski
Sebastian Murawski LUCYNA NENOW/POLSKA PRESS
Sebastian Murawski nie zagra przez około 4 tygodnie. Młody obrońca Pogoni Szczecin w szlagierowym meczu z Legią Warszawa musiał przedwcześnie opuścić boisko z powodu kontuzji.

Murawski w 20. minucie przegranego 0:1 przez jego zespół meczu, skręcił staw skokowy. Na początku uraz wyglądał o wiele poważniej i wszyscy drżeli, czy 21-latkowi nie stało się nic poważniejszego. Szczęście w nieszczęściu, że uraz nie okazał się aż tak groźny. - Kontuzja wyklucza mnie z gry na co najmniej 4 tygodnie - mówił piłkarz. - Mam nadzieję, że wrócę do treningów wcześniej, ale wiadomo, że przy takich urazach trzeba ostrożnie zaczynać trenować. Jestem już po badaniach i szczerze mówiąc myślałem, że będzie gorzej. Zobaczyłem później jak to wyglądało i wydaje mi się, że nie jest tak źle - przyznał Murawski.

Młody defensor "Portowców" może mówić o dużym pechu, bo kilka dni temu otrzymał swoje pierwsze powołanie do reprezentacji Polski U-21 prowadzonej przez Marcina Dornę. - Całe życie pracuję, żeby zostać zauważonym. Cieszę się, że zostałem powołany do kadry, byłem szczęśliwy, ale niestety nie mogłem się stawić na zgrupowaniu. Wyszło jak wyszło, ale nie załamuję się i będę walczył dalej. Zrobię wszystko, żeby na następne zgrupowanie też otrzymać powołanie i chciałbym udowodnić, że ta nominacja nie była przypadkiem - zakończył Murawski.

Sebastian Murawski w ostatnim czasie wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie Pogoni Szczecin. 21-latek udanie wykorzystał szansę pod nieobecność podstawowych środkowych obrońców. W tym sezonie na boiskach Ekstraklasy wystąpił trzykrotnie.

Mateusz Warianka na Twitterze

POGONI SZCZECIN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24