MME 2015: Poprzeczki, wybijanie z linii, zagrania ręką - Polska rzutem na taśmę pokonała Maltę (ZDJĘCIA)

Damian Sobolewski, tom
Reprezentacja Polski U-21 pokonała na stadionie Cracovii drużynę młodzieżową Malty 2:0 w eliminacyjnym meczu Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Polacy kilkakrotnie trafiali w poprzeczkę, Maltańczycy wybijali piłkę z linii i blokowali strzały rękami. W 85. minucie spotkania gola dla biało-czerwonych w końcu zdołał zdobyć Arkadiusz Milik. Wynik ustalił Michał Chrapek.

Mistrzostwa Europy U21 2015. Polska grupa, tabela, turniej główny w Czechach

Reprezentacja olimpijska prowadzona przez Marcina Dornę mierzyła się dziś w eliminacjach Mistrzostw Europy z rówieśnikami z Malty. Pierwszy mecz nasi młodzieżowcy rozgrywali w roli gospodarzy na stadionie Cracovii, który jak zapowiedział Zbigniew Boniek, odtąd będzie „domem” dla kadry U-21.

W składzie naszej reprezentacji znalazło się miejsce dla utalentowanych zawodników. Wystarczy wymienić chociażby Marcina Kamińskiego w linii obrony, kapitana Dominika Furmana i Rafała Wolskiego w środku pola, Bartłomieja Pawłowskiego na skrzydle oraz Arkadiusz Milika na szpicy.

Choć nazwiskami na papierze powinniśmy pokonać Maltańczyków kilkoma bramkami, to jednak w pierwszej połowie na placu gry w ogóle nie było widać różnicy w umiejętnościach. Polacy mecz zaczęli ospale. Wyglądali, jakby spotkanie to było dla nich złem koniecznym.

Taka sytuacja była nie do przyjęcia dla dość licznie zgromadzonej publiczności, która w liczbie ponad 3 tysięcy stawiła się na stadionie Cracovii. Akcje Polaków nie zazębiały się. Szarpać na skrzydle próbował Mateusz Lewandowski, Milik cofał się do środka by rozgrywać piłkę, natomiast Rafał Wolski był kompletnie niewidoczny.

Jedyną dogodną okazją do zdobycia gola w pierwszej części miał właśnie Milik. Lewą stroną szarżował Lewandowski, który wpadł w pole karne i wycofał piłkę do zawodnika Bayeru Leverkusen. Ten w idealnej sytuacji trafił w wewnętrzną część poprzeczki. Ułamek sekundy później piłka zatańczyła na linii i wyszła w pole.

Od początku drugiej odsłony dało się zauważyć, że trener Dorna w szatni nie przebierał w słowach i na boisko jego podopieczni wyszli z kompletnie odmiennym nastawieniem. Za Tadrowskiego wszedł Żyro, by zdynamizować akcje skrzydłami.

W 48 minucie do "główki" w polu karnym doszedł Milik. Jednak jego strzał powinien być dużo skuteczniejszy i zakończyć się golem. Jak na zawołanie uaktywnił się też Bartłomiej Pawłowski, który kilkakrotnie schodził ze skrzydła w kierunku środka pola karnego by oddać strzał na bramkę. Trzeba przyznać, że każda kolejna próba była w jego wykonaniu coraz lepsza.

W 64. minucie za bezproduktywnego Rafała Wolskiego wszedł występujący w Wiśle Michał Chrapek. Dziesięć minut później Chrapek świetnie pokazał się na lewej stronie, wszedł w drybling po czym dośrodkował na środek pola karnego do Milika. Napastnik Leverkusen trafił jedynie w poprzeczkę.

Chwilę później Marcin Dorna postanowił dodać w polu karnym centymetrów i kilogramów wprowadzając Kacpra Przybyłko w miejsce defensywnego pomocnika Dąbrowskiego. W 79 minucie Chrapek pojawił się tym razem na prawej flance, ponownie dośrodkował, a akcję zamykał Żyro, którego strzał zmierzał już do bramki. W ostatniej chwili piłkę z linii wybił Muscat i ponownie skończyło się tylko na pojękiwaniu trybun.

Trzy minuty później w polu karnym do piłki skakał Milik, który główą skierował piłkę w stronę bramkę. Futbolówkę z linii ponownie wybił Muscat. W kolejnej akcji po wstrzeleniu piłki w „szesnastkę” i ogromnym zamieszanie do piłki dopadł Pawłowski. Po rykoszecie piłka trafiła w słupek.

Polacy nie zwalniali tempa i w końcu ich starania przyniosły skutek. Oto w 85 minucie po kolejnym dośrodkowaniu w pole karne niepilnowany Milik który dołożył prawą stopę i skierował piłkę do siatki.

Nasze młode „Orły” zdołały sprawić kibicom nieco więcej radości strzelając drugiego gola. Próbowali Przybyłko, Milik oraz Pawłowski. W końcu w 89 minucie sztuka ta udała się wprowadzonemu po przerwie Chrapkowi. Zawodnik Wisły wpadł w pole karne, nawinął obrońcę na zamach po czym prawą nogą skierował piłkę w długi róg bramki rywali.

Chwilę później arbiter z Austrii zakończył zawody dzięki czemu Polacy, mimo wszystko, udanie inaugurują eliminacje do Mistrzostw Europy, które odbędą się w Czechach. Bezsprzecznie bohaterem meczu był Michał Chrapek, który po wprowadzeniu na boisko wniósł sporo ożywienia i stał się głównym architektem dzisiejszego zwycięstwa kadry U-21.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24