Mroczkowski: Wyjazd? Nie rozpaczamy

Daniel Kawczyński
Po trzech spotkaniach przed własną publicznością, Widzew Łódź pojedzie na pierwszy w tym sezonie wyjazd. W niedzielą zagra w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem. - Nie rozpaczamy z tego powodu. Cieszymy się, że możemy znowu powalczyć o trzy punkty. Chcemy zagrać dobry mecz i wygrać - zapowiada trener Radosław Mroczkowski.

Do pierwszej, wyjazdowej potyczki Widzew przygotowywał się nieco inaczej, aniżeli do starcia u siebie. - Chcąc poczuć odpowiedni klimat, postanowiliśmy pojechać na sparing z GKS-em Bełchatów. Potraktowaliśmy go bardzo poważnie - oznajmia. - To jasne, że gdy nie gra się u siebie, należy inaczej zaplanować dzień. Trzeba wcześnie wstać, wyjechać. Jednak dla nas nie ma to wielkiego znaczenia. Wyjazd niczego nam nie komplikuje - tłumaczy.

Pierwszym wyjazdowym oponentem Widzewa w tym sezonie będzie Zagłębie Lubin. Widzewski szkoleniowiec podchodzi do "Miedziowych" z dużym respektem. - To silna i solidna ekipa. Oglądaliśmy mecze Zagłębia i mniej więcej wiemy na co stać je u siebie, a na co na wyjeździe. Znamy ten zespół i zawodników - mówi. - Założenia mogą być różne, lecz my patrzymy przede wszystkim na siebie, na to co chcemy zrobić na boisku - dodaje.

Widzew powróci do gry po dwutygodniowej przerwie spowodowanej występami reprezentacji narodowych: - To bardzo złożona sprawa. Rok temu mieliśmy wielu reprezentantów, z czego wynikały późniejsze problemy kadrowe. Teraz skład się zmienił, reprezentantów mamy mniej i są to głównie młodzieżowcy. Ostatni dni przepracowaliśmy więc spokojnie.

Widzew ŁódŸ

WIDZEW ŁÓD - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24