Przed meczem ze Stanami Zjednoczonymi Portugalczycy są w wyraźnych tarapatach. Nie tylko dlatego, że muszą się podnieść po blamażu w meczu z Niemcami (0:4), ale przede wszystkim z powodu nawarstwiających się problemów kadrowych. Kontuzja wykluczyła z dalszego udziału w mistrzostwach Fabio Coentrao, z powodu czerwonej kartki pauzować będzie Pepe, niepewny jest również stan zdrowia bramkarza Rui Patricio. Największym zmartwieniem Paulo Bento są jednak wiązadła kolanowe Cristiano Ronaldo - najświeższe doniesienia mówią o tym, że uraz pomocnika Realu Madryt jest poważny, a w meczu z Niemcami wystąpił on na własną odpowiedzialność.
Beto, który w meczu z USA może zastąpić między słupkami Rui Patricio, przekonuje, że mimo wszystkich przeciwności Portugalia nadal nie traci wiary w korzystny wynik. - Ta drużyna w optymalnej formie jest w stanie pokonać USA. Szanujemy ich zespół, bo w ostatnich latach zrobili duży postęp. Wierzymy jednak w siebie, w naszą pracę i jakość. Nadal stać nas na wyjście z grupy - przekonuje bramkarz Sevilli.
Reprezentant Portugalii odniósł się także do sytuacji zdrowotnej Cristiano Ronaldo. Według niego, doniesienia o poważnej kontuzji zdobywcy Złotej Piłki są przesadzone i nieprawdziwe. - Po meczu z Niemcami Ronaldo nie skończył treningu wcześniej, a zszedł z boiska w tym samym momencie, co reszta drużyny. Jest w stu procentach zdolny do gry. On kocha futbol, ale jego ciało jest dla niego najważniejsze. Jeśli więc zgłasza gotowość do gry, to znaczy, że nic mu nie dolega - przekonuje Beto.
Mecz ze Stanami Zjednoczonymi Portugalczycy rozegrają w niedzielę na Estadio da Amazonia w Manaus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?