Włosi przybyli już do Brazylii, gdzie dokończą proces przygotowawczy do mistrzostw świata. W niedziele piłkarze Cesare Prandellego zagrają sparing z Fluminense, ale po dwóch zremisowanych meczach towarzyskich coraz częściej mówi się o braku odpowiedniej formy włoskich piłkarzy. Selekcjoner Italii zapewnił jednak na konferencji prasowej, że zarówno on, jak i jego podopieczni nie mają zamiaru przywiązywać większej uwagi do słów krytyki, ponieważ w pełni skupiają się na dobrych występach na mundialu i, jak twierdzi Prandelli, w Brazylii nie muszą bać się nikogo.
- To oczywiste, że w meczu z Fluminense nie będziemy jeszcze w optymalnej formie, dopiero co przylecieliśmy do Brazylii i musimy się przyzwyczaić się do panujących tutaj warunków. Cieszę się jednak na to spotkanie, ponieważ w trudnych warunkach zobaczę, co jeszcze muszę poprawić. Niezależnie od wyniku na pewno nie będziemy bali się opinii krytyków, nie dbamy o nie - mówił Prandelli.
Prandelli wypowiedział się także na temat kontuzji, z którymi zmaga się jego zespół. Urazy wyeliminowały z gry na mundialu Riccardo Mantolivo, który złamał kość piszczelową w ubiegłotygodniowym meczu z Irlandią, a także Giuseppe Rossiego. Piłkarz Fiorentiny po tym, jak doznał kontuzji kolana z styczniu nie zdołał wrócić do pełnej dyspozycji.
- Czterech podstawowych obrońców narzeka na drobne urazy, ale wszystkie z nich na szczęście nie są bardzo poważne. Mój zespół pracował bardzo dużo i ciężko, a teraz potrzebujemy kilka dni regeneracji.
Swój pierwszy mecz na mundialu Włosi zagrają w przyszłą sobotę z Anglią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?