Mundialowy poniedziałek: Zaczyna się czas ostatecznych rozstrzygnięć

GRUPA A, BRAZYLIA - KAMERUN

Brazylijczycy są najbliżej awansu z pierwszego miejsca, mają na swoim koncie cztery punkty po wygranej z Chorwacją 3:1 i remisie z Meksykiem, a na dodatek spotkają się ze zdecydowanie najsłabszą i skłóconą wewnętrznie drużyną, Kamerunem. Gospodarze turnieju będą mieli okazje, by nareszcie zaprezentować kibicom futbol z najwyżej półki, gdyż do tej pory oba ich występy należy zaliczyć raczej do przeciętnych. Canarinhos odpadną z turnieju jedynie jeśli przegrają z Kamerunem, a mecz Chorwacji z Meksykiem zakończy się remisem.

GRUPA A, CHORWACJA - MEKSYK

Zarówno Chorwaci, jak i Meksykanie mają realne szanse na występ w fazie pucharowej mistrzostw. Na chwilę obecną podopieczni Miguela Herrery mają cztery punkty, zaś Chorwaci trzy. Jeśli gracze Niko Kovaca chcą pozostać w turnieju muszą odnieść dziś zwycięstwo, "El Tri" zadowoli natomiast już nawet remis. Oba zespoły spotkały się dotychczas trzykrotnie (dwa zwycięstwa Chorwacji, jedno Meksyku), z czego raz w mistrzostwach świata. 3 czerwca 2002 roku w Japonii lepsi okazali się Meksykanie, którzy wygrali 1:0 po golu Cuauhtemoca Blanco z rzutu karnego.

GRUPA B, AUSTRALIA - HISZPANIA

Kto by przypuszczał, że raptem po dwóch meczach fazy grupowej z turniejem będą żegnali się aktualni mistrzowie świata i Europy, obrońcy tytułu, Hiszpanie. La Roja zawiodła na całej linii, notując kompromitującą porażkę z Holandią na inauguracje turnieju 1:5, a później z Chile 0:2. Na dodatek z hiszpańskiego obozu coraz częściej dochodzą głosy, że nie dzieje się w nim za dobrze, piłkarze nie potrafią się ze sobą dogadać, a Vicente del Bosque wyrzucił z ostatniego treningu Cesca Fabregasa. Gracze z Półwyspu Iberyjskiego o honor i godne pożegnanie się z mundialem zagrają z Australią, która wcale nie jest łatwym przeciwnikiem. "Socceros" w swoich meczach z Holandią i Chile udowodnili, że potrafią grać w piłkę i nie zamierzają składać broni do samego końca.

Jeśli reprezentacja Hiszpanii przegra, przejdzie do historii, bowiem do tej pory żaden obrońca tytułu nie zakończył kolejnego mundialu z zerowym dorobkiem punktowym.

GRUPA B, HOLANDIA - CHILE

Obie drużyny są pewne awansu, pytanie tylko, która z nich awansuje do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. O palmę pierwszeństwa w grupie B Holendrzy zagrają z Chile na Arena Corinthians w Sao Paolo. Oranje w swoim ostatnim meczu długo męczyli się z Australijczykami, zaś reprezentanci Ameryki Południowej gładko ograli Hiszpanów. "Pomarańczowi" mogą obawiać się dzisiejszego starcia, gdyż zagrają bez swojego najlepszego strzelca i kapitana, pauzującego za kartki Robina van Persiego, co niewątpliwie będzie sporym osłabianiem. Szczęśliwie dla nich do utrzymania fotelu lidera potrzeba im raptem punktu dzięki zdobytym wcześniej bramkom.