Murawski: Cracovia potrzebuje gwiazdy. Przyciągnie widzów, zrobi różnicę na boisku

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Andrzej Banaś / Polska Press
Cracovia dokonała na razie jednego transferu. Przyszedł Hubert Wołąkiewicz, środkowy obrońca. - Poszukałbym jakości. Nie ma znaczenia, czy to będzie skrzydłowy, czy środkowy, ale niech to będzie gwiazda. Nawet niech zarabia dużo, bo Cracovię na to stać - mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus

Czy to dobry ruch? Jak zwykle wszystko zweryfikuje liga. Paweł Nowak, były zawodnik Cracovii, który grał z Wołąkiewiczem w Lechii Gdańsk, wystawia mu dobrą opinię. – To bardzo dobry zawodnik, cieszę się, że tacy przychodzą do Cracovii, bo podnoszą jej jakość – uważa Nowak. – Hubert to na pewno jeden z lepszych środkowych obrońców w polskiej lidze. Jest szybki, dobrze zaawansowany technicznie, świetnie wprowadza piłkę do drugiej linii, emanuje ogromnym spokojem, a to się przyda w defensywie. Za moich czasów nie grał na bocznej obronie, ale w Lechu mu się to zdarzało. Nabrał doświadczenia, występował w zespole, który walczył o wysokie cele, umie radzić sobie z presją.

Zanim piłkarze udali się na urlopy, trener Jacek Zieliński podkreślał, że przydałoby się dokonać pięciu ruchów transferowych, pozyskać konkretnych piłkarzy. Kogo więc ,,Pasy” jeszcze potrzebują? Przede wszystkim środkowego napastnika. Choć zespół strzelał wiele bramek w dodatkowej fazie sezonu, to jednak napastnicy byli przesunięci na skrzydła, brakowało typowej „9”.

– Cracovia ma tak dobrą kadrę, że nie widzę wielkiego ciśnienia na transfery – mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus. – Napastnicy są, choćby Dariusz Zjawiński, który w końcówce sezonu pokazał się z dobrej strony. Czołowi zawodnicy powinni zostać, bo to jest wartość dodana. Na pewno poszukałbym też jakości. Nie ma znaczenia, czy to będzie skrzydłowy, czy środkowy, ale niech to będzie gwiazda. Nawet niech zarabia dużo, bo Cracovię na to stać. Piłkarz z zachodniej ligi przyjdzie tu i nie będzie się czuł jak na końcu świata.

W polskiej ekstraklasie brakuje mi piłkarzy, którzy robią różnicę. Lepiej wziąć takiego, niż np. trzech solidnych. Dlatego szukałbym piłkarza, który grał w Hiszpanii, w Niemczech, w jakiejś poważnej lidze. Może mającego już 30 lat i nie będącego w najlepszym momencie w karierze, ale który „odpaliłby” od razu. Taki piłkarz, który spowoduje, że grający z nim inni zawodnicy uwierzą w siebie. Poza tym taka gwiazda przyciągnie ludzi na trybuny.

Skoro mowa o napastnikach, to ostatnio Mateusz Piątkowski rozwiązał kontrakt z Jagiellonią Białystok. To dobry snajper, autor 14 goli w minionych rozgrywkach. Zapytaliśmy go, czy interesowała się nim Cracovia? – Pierwsze słyszę, często wiele rzeczy dowiaduję się od dziennikarzy – mówi napastnik. – Żadnego zainteresowania ze strony Cracovii nie było. A gdyby takowe było, to czy bym je rozważył? Powiem tak, hipotetycznych ofert nie rozpatruję.

„Pasom” po odejściu Adama Marciniaka do Larnaki przydałby się też lewy obrońca. W plotkach transferowych przejawia się nazwisko Alana Wawszczyka, piłkarza Błękitnych Stargard Szczeciński, czyli zespołu, który wyeliminował ,,Pasy” w ćwierćfinale finału Pucharu Polski w minionych rozgrywkach, ale nikt nie potwierdza starań o tego zawodnika. Ponoć krakowianie interesują się też Damianem Chmielem z Podbeskidzia. Z pewnością konkurencję powinien mieć Krzysztof Pilarz, bo nacisk Krystiana Stępniowskiego nie jest tak mocny, jak być powinien. Przydałby się też defensywny pomocnik.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24