Andrzej Niemczyk, były trener kadry siatkarek: Mój piąty set, to wygrana z rakiem
Gliwicki zespół został mistrzem jesieni i ciągle wiele osób zastanawia się na czym polega fenomen Piasta. - Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu mówiłem, że ten eksperyment skończy się wielką katastrofą lub... wręcz odwrotnie - odpali tak jak nikt się spodziewa - uśmiecha się Grzegorz Muzia, wieloletni rzecznik prasowy klubu i redaktor naczelny portalu piast.gliwice.pl.
Eksperyment polegał oczywiście na wymianie składu. - Trafiono z decyzjami personalnymi, wszyscy zawodnicy ściągnięci do pierwszego składu po prostu się sprawdzili. Wcześniej różnie z tym bywało. Pojawienie się w Gliwicach takich graczy jak Nespor czy Vacek, to zasługa trenera Latala - dodaje Muzia.
W klubie nie kryją, że treningi u Latala są o wiele intensywniejsze niż u jego poprzednika Angela Pereza Garcii. Zespół został bardzo dobrze przygotowany pod względem fizycznym. - Dlatego już nie tracimy bramek w końcówkach spotkań, gramy do końca - podkreśla Muzia.
Ważną postacią w Piaście jest asystent Latala Iri Necek, który przywiązują dużą wagę do przygotowania fizycznego piłkarzy. Zawodnicy sami przyznają, że zajęcia są dość intensywne. Jest też większa dyscyplina niż u Hiszpana Pereza.
Latal umiejętnie tonuje nastroje w szatni Piasta, powtarzając, że do końca sezonu jeszcze daleko i przyjdą trudne momenty. Z drugiej strony, po porażce u siebie z Koroną 0:1, podnosił na duchu piłkarzy. - Mówił nam możemy nadal chodzić z podniesionymi głowami, że nikt na nas nie stawiał, a ciągle jesteśmy na #pierwszym miejscu z tak dużą przewagą nad rywalami - zdradził wtedy kapitan drużyny Radosław Murawski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?