Ngamayama: Na pewno w następnych rozgrywkach powalczymy o awans

Jacek Pałuba
Alain Ngamayama ma pewne miejsce w składzie Warty
Alain Ngamayama ma pewne miejsce w składzie Warty Piotr Jarmułowicz / Ekstraklasa.net
- Był to dla mnie stabilny rok. Przede wszystkim grałem prawie we wszystkich spotkaniach Warty. I nie miało znaczenia, że zmieniali się trenerzy - mówi Alain Ngamayama, zwycięzca plebiscytu na najlepszego piłkarza I ligi w Wielkopolsce.

Gratuluję wygranej w gronie pierwszoligowców w 2011 roku. A jak Pan ocenia ten miniony rok?
Najkrócej można powiedzieć, że był to dla mnie stabilny rok. Przede wszystkim grałem prawie we wszystkich spotkaniach Warty. I nie miało znaczenia, że zmieniali się trenerzy. Każdy ze szkoleniowców stawiał na mnie, co mnie oczywiście bardzo cieszy. Tak więc był to dla mnie udany rok, tym bardziej że omijały mnie także kontuzje. To było też bardzo ważne, że dopisywało mi zdrowie.

Jest Pan wierny barwom Warty od wielu lat i przeżył z tym klubem różne chwile. Dzisiaj jest zupełnie inaczej.
Rzeczywiście jestem wychowankiem Warty i tylko przez krótki moment grałem w Lubońskim. W przeszłości w klubie nie było wesoło. Było już nawet bardzo blisko rozwiązania sekcji piłki nożnej, ale na szczęście do tego nie doszło. Od roku jest oczywiście zupełnie inaczej. Dzisiaj trenujemy i gramy w innej, lepszej rzeczywistości. Może jeszcze nie w tym sezonie, ale na pewno w następnych rozgrywkach powalczymy o awans do ekstraklasy.

Który z trenerów wywarł największy wpływ na Pana grę?
Najdłużej pracowałem z trenerem Bogusławem Baniakiem, który obok Ryszarda Łukasika, znalazł dla mnie odpowiednią pozycję na boisku, czyli defensywnego pomocnika. Przy trenerze Baniaku najwięcej się też nauczyłem od starszych kolegów, z którymi wtedy grałem w zespole. Zdarzało się, że trenerzy wystawiali mnie na innych pozycjach, choćby w obronie. To odbierałem jako zaufanie do moich umiejętności. Dodam jednak, że najlepiej czuję się właśnie jako defensywny pomocnik.

Jakie są Pana oczekiwania w 2012 roku?
Przede wszystkim chciałbym, aby dopisywało mi zdrowie. Jeśli tak będzie, to liczę, że trener Araszkiewicz nadal będzie na mnie stawiał. Jeśli chodzi o klub, to pewnie nie mamy zbyt wielkich szans na awans, ale liczę, że powalczymy o jak najwyższe miejsce w tabeli.

Rozmawiał Jacek Pałuba / Głos Wielkopolski

1 liga - czytaj więcej w naszym dziale specjalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24