Nika Dzalamidze wciąż czeka na debiut w barwach Górnika Łęczna

Karol Kurzępa
Dzalamidze (na zdjęciu z lewej) rozegrał dotychczas 6 spotkań w seniorskiej reprezentacji Gruzji
Dzalamidze (na zdjęciu z lewej) rozegrał dotychczas 6 spotkań w seniorskiej reprezentacji Gruzji ANDRZEJ SZKOCKI / GŁOS SZCZECIŃSKI
Gruzin Nika Dzalamidze podpisał kontrakt z Górnikiem Łęczna 19 października, ale przeciąga się proces zgłoszenia go do rozgrywek Lotto Ekstraklasy.

Odkąd 24-latek związał się umową z łęczyńskim klubem, zielono-czarni rozegrali dwa ligowe mecze z Wisłą Płock i Śląskiem Wrocław. Dzalamidze nie znalazł się w meczowej osiemnastce na te spotkania, ponieważ Górnik nie otrzymał jeszcze certyfikatu zawodnika od tureckiego Çaykur Rizespor Kulübü, którego barw Gruzin bronił w poprzednim sezonie.

Legia Warszawa zmierzyła się z Realem w Warszawie (ZDJĘCIA, WIDEO)

- Ze strony Górnika wszystkie formalności zostały spełnione. Wciąż czekamy na papiery z Turcji - informował gracz w ubiegłym tygodniu.

- Normalnie to działa tak, że wystarczy jeden, dwa dni - przyznaje Andrzej Rybarski, trener piłkarzy z Łęcznej. - Ale jeśli komuś z tamtej strony się nie śpieszy, może to potrwać dłużej. My robimy wszystko co w naszej mocy, aby ten certyfikat otrzymać - dodaje szkoleniowiec.

Dzalamidze powraca do Lotto Ekstraklasy po rocznej nieobecności. 24-letni skrzydłowy występował już w polskiej lidze w latach 2011-2015, w Widzewie Łódź i Jagielonii Białystok. Ogółem, ma na swoim koncie 101 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej, w których strzelił 10 bramek.

W lidze tureckiej Gruzin zagrał w zaledwie ośmiu meczach, spędzając na murawie jedynie 266 minut. - Rzeczywiście, grałem mało, ale nie chcę do tego wracać. Ten etap jest już za mną - mówi Dzalamidze. - Najważniejsze, że jestem teraz w Łęcznej i patrzę tylko do przodu. Jestem wdzięczny Górnikowi za to, że dał mi szansę. Szczerze mówiąc, nie miałem teraz wielu propozycji. Późno rozwiązałem kontrakt, a większość zespołów miało już dopięte kadry - przyznaje Nika.

Gruziński zawodnik najlepiej czuje się na lewym skrzydle, ale może też grać na prawej flance oraz jako ofensywny pomocnik. - Im bardziej mamy kreatywnych zawodników, którzy nie są przywiązani do pozycji, tym lepiej. To wpływa na tworzenie różnorodnych, niestandardowych akcji - podkreśla trener Rybarski.

Dzalamidze od dłuższego czasu nie był w rytmie meczowym, dlatego jego dyspozycja jest pewną niewiadomą. - W lipcu trenowałem z Rizesporem, ale nie byłem z zespołem na obozie, a to jest ważny element przygotowań do sezonu. Później przez miesiąc ćwiczyłem indywidualnie. Następnie uczestniczyłem w zajęciach Lokomotivi Tbilisi. Do Górnika dołączyłem w październiku. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby dojść do formy. Ciężko pracuję na treningach, żeby jak najszybciej móc pomagać nowej drużynie - mówi Gruzin.

24-latek podpisał z Górnikiem kontrakt do końca sezonu, z opcją przedłużenia o kolejny. - Od początku dobrze się czuje w nowym zespole. Już wcześniej znałem się z Tymińskim, Grzelczakiem i Dźwigałą, z którymi graliśmy razem w „Jadze”. Poza tym, mówię po polsku i wszystko rozumiem, co też ułatwia adaptacje.

- Nika to dobry piłkarz i wierzę, że docelowo pomoże Górnikowi - uważa trener Rybarski.
Jeśli formalności zostaną wreszcie dopełnione, Dzalamidze ma szanse znaleźć się w kadrze na najbliższy mecz w Krakowie z Wisłą, który odbędzie się w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nika Dzalamidze wciąż czeka na debiut w barwach Górnika Łęczna - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24