O honor Skorży i przerwanie czarnej serii

Jan Hofman / Express Ilustrowany
Legia ma patent na Widzewa
Legia ma patent na Widzewa Marcin Szymczyk (Legia.Net)
W piątek Legia Warszawa podejmować będzie Widzew Łódź. Jeszcze kilka lat temu można byłoby pisać z czystym sumieniem, że to szlagier piłkarskiej ekstraklasy. Obecnie obydwie drużyny nie odgrywają już takiej roli w krajowym futbolu.

Starcia Legii z Widzewem zawsze wywoływały emocje w Łodzi i Warszawie. Wprawdzie ten mecz nie będzie, jak przed laty, decydował o mistrzowskim tytule, ale i tak kibice obydwu drużyn czekają na niego z niecierpliwością.

To ważne spotkanie dla obu zespołów. Legia w ostatnim czasie zbiera cięgi za swoją postawę. Stołeczna drużyna przegrała już jedenaście ligowych spotkań w tym sezonie i tylko ostatnia w tabeli Cracovia jest pod tym względem gorsza (trzynaście porażek).

Szczególne powody do frustracji może mieć Maciej Skorża. Szkoleniowiec miał być tym, który zapewni Warszawie mistrzowski tytuł. Właściciel klubu, medialny koncern ITI, nie szczędził grosza na wzmocnienia. Skończyło się jednak na pobożnych życzeniach, a wiosenne wyniki Legii powodują nerwowe skurcze u wszystkich fanów stołecznej jedenastki. Wystarczy powiedzieć, że w sześciu ostatnich meczach ligowych zdobyła zaledwie punkt. Tak słaba postawa musiała mieć odzwierciedlenie w tabeli i Legia spadła na siódme miejsce.

Bez wątpienia piątkowy mecz będzie miał prestiżowe znaczenie dla opiekuna Legii. Wtajemniczeni twierdzą, że raczej po zakończeniu sezonu posady nie zachowa, ale można przypuszczać, że choć w końcówce zmagań ekstraklasy będzie chciał udowodnić, że jego trenerski warsztat jest ok i nie można go nazywać nieudacznikiem.

Tak czy inaczej łodzianie nie mogą liczyć na spacer na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Nie wolno wszak zapominać, że dziewięć ostatnich spotkań między tymi zespołami widzewiacy przegrali. Z drugiej jednak strony najwyższy czas przerwać tą koszmarną statystykę i sprawić swym fanom odrobinę radości.

Może warto zasięgnąć języka u przyjaciół z Ruchu Chorzów, co zrobić, aby w Warszawie mieć powody do wielkiej radości. "Niebiescy", choć przegrywali 0:2, to jednak zdołali wygrać 3:2.

Wydaje się, że dla Legii emocje w ekstraklasie mogą już mieć mniejsze znaczenie. Teraz największą szansą na wejście na europejskie salony jest wygranie Pucharu Polski (3 maja z Lechem Poznań). A ten fakt może być handicapem dla łodzian, bo nie można wykluczyć sytuacji, że rywal podświadomie będzie się oszczędzać na następny mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24