O tym, jak Piast Gliwice przełamał się i został liderem Ekstraklasy (ANALIZA)

Wojciech Grzegorzyca
Radoslav Latal, trener Piast Gliwice
Radoslav Latal, trener Piast Gliwice Maciej Gapiński/Polska Press
Piast Gliwice przystępując do obecnego sezonu był wielką niewiadomą. Gliwiczanie po kilku kolejkach pierwszy raz od siedmiu lat zostali liderem Ekstraklasy, a zwycięstwa nad mistrzem i wicemistrzem Polski pokazały na co stać podopiecznych Radoslava Latala.

Piast Gliwice przystąpił do obecnego sezonu Ekstraklasy jako zupełnie nowa drużyna. Przed rozpoczęciem rozgrywek klub wykonał bowiem prawie 25 ruchów transferowych. Z drużyną pożegnało się niemal piętnastu zawodników, w tym tak ważne elementy układanki, jak najskuteczniejszy strzelec zespołu, a zarazem król strzelców Ekstraklasy - Kamil Wilczek czy Konstantin Vassiljev, który w drużynie odpowiadał za ładne bramki z rzutów wolnych. Z drugiej strony szeregi Piasta zasiliło ponad dziesięć nowych twarzy, do których należą m.in. doświadczeni i znani z polskich boisk Marcin Pietrowski i Patrik Mraz oraz wypożyczeni ze Sparty Praga Kamil Vacek i Martin Nespor. Nowego Piasta Gliwice spokojnie można więc było nazwać wielką niewiadomą.

W pierwszej kolejce niebiesko-czerwoni podejmowali Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. W tym meczu zgrywającą się jeszcze gliwicką drużynę cechowały przede wszystkim niecelne zagrania, jednak nie to było jej największym problemem. O wiele większym utrapieniem gliwiczan była bowiem celność, a raczej jej brak. Na 14 oddanych strzałów tylko dwa były celne. Tylko tyle wystarczyło jednak, by pokonać beniaminka z Niecieczy, który w całym meczu ani raz nie trafił w światło bramki.

Dyspozycję podopiecznych Radoslava Latala już tydzień później brutalnie zweryfikował Ruch Chorzów. "Niebiescy" w derbach Śląska pokonali Piasta 2:0 i wtedy jasne stało się, że gliwiczanie zdecydowanie muszą popracować nad wykończeniem, ale przede wszystkim nad celnością. - Pracowaliśmy nad tym podczas treningu strzeleckiego i miejmy nadzieję, że to poskutkuje - mówił w wywiadzie z naszym portalem kilka dni po meczu Kornel Osyra, zawodnik Piasta Gliwice.

I poskutkowało. Gliwicki zespół nie mógł sobie wymarzyć lepszego momentu na przełamanie i nastawienie celowników. W najważniejszym meczu derbowym Piast pokonał Górnika Zabrze 3:2. Co warte zauważenia - podopieczni Radoslava Latala oddali w tamtym meczu tylko pięć strzałów, z czego aż cztery celne, natomiast po trzech z nich piłka wylądowała w bramce.

W kolejnym spotkaniu gliwiczanie pokonali na wyjeździe Cracovię 2:1 i tym samym przerwali jej serię dwunastu meczów bez porażki. Już w tamtym momencie można było mówić o rozpędzającym się Piaście Gliwice. - Miejmy nadzieję, że te wyniki będą nas posuwały do przodu - mówił nam wówczas Bartosz Szeliga, pomocnik zespołu z Gliwic.

Tydzień później podopiecznych Radoslava Latala czekał trudny mecz z Legią Warszawa. Niebiesko-czerwoni pokonali jednak "Wojskowych" 2:1, a tym samym zepchnęli ich z fotelu lidera i sami zastąpili ich na tej pozycji. Gliwiczanie zostali wtedy liderem Ekstraklasy pierwszy raz od siedmiu lat (W 2008 roku Piast objął tę pozycję po zwycięstwie z Cracovią (2:0) w 1. kolejce, jednak stracił ją już tydzień później), jednak samodzielnym pierwszy raz w historii. Obu osiągnięć nie można jednak porównywać. W 2008 roku Piast objął bowiem tę pozycję po zwycięstwie z Cracovią (2:0) w 1. kolejce, a dodatkowo dzielił ją z GKS-em Bełchatów. Potwierdzeniem dobrej formy Piasta Gliwice w tym sezonie było zwycięstwo nad mistrzem Polski - Lechem Poznań (1:0) w poprzedniej kolejce Ekstraklasy. Warto dodać, że było to pierwsze w historii wyjazdowe zwycięstwo gliwickiego zespołu nad "Kolejorzem".

Kluczem do dobrej postawy Piasta Gliwice wydaje się być przede wszystkim dyscyplina taktyczna, która daje taki właśnie efekt w połączeniu z walecznością i odrobiną szczęścia. Nie byłoby jednak dobrej gry Piasta bez duetu Patrik Mraz - Martin Nespor. 28-letni obrońca często włącza się do akcji ofensywnych i jest niezwykle groźny przy stałych fragmentach gry, z kolei czeski napastnik jest najskuteczniejszym strzelcem gliwickiego zespołu. Słowacko-czeski duet do tej pory zdobył sześć z dziewięciu bramek gliwiczan w tym sezonie.

Obecnie Piast Gliwice od prawie dwóch tygodni jest samodzielnym liderem Ekstraklasy i zostanie nim jeszcze co najmniej przez najbliższe dwa tygodnie, bowiem jego przewaga nad drugą w tabeli Cracovią wynosi aż 4 punkty. Trener zespołu, Radoslav Latal studzi jednak zapały i zachowuje pokorę. - Mimo pokonania Lecha i wcześniej Legii, nadal naszym celem jest awans po fazie zasadniczej do pierwszej ósemki. Co będzie potem to zobaczymy - powiedział czeski szkoleniowiec.

Więcej o PIAŚCIE GLIWICE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24