Oceniamy piłkarzy Lecha za mecz z Legią: pomocnicy zasłużyli na pochwałę

Bartosz Grzelak
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:2
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:2 BARTEK SYTA / POLSKA PRESS
Lech Poznań wygrał na wyjeździe z Legią i wskoczył na fotel lidera T-Mobile Ekstraklasy. Po klasyku naszej ligi przedstawiamy oceny piłkarzy Macieja Skorży.

Jasmin Burić – (5) – z pewnością nie był pewnym punktem w bramce Lecha. Kilka razy notował złe wyjścia przy stałych fragmentach gry dla Legii. Ponadto w oczy rzucała się słaba gra nogami Bośniaka. Na plus interwencja po groźnym strzale głową Orlando Sa.

Tomasz Kędziora – (7) – bardzo dobry występ młodego defensora zespołu z Poznania. Wprawdzie rywalom kilka razy udało się dośrodkować z jego strony, ale wiele akcji zatrzymało się właśnie na Kędziorze. W ofensywie aktywny przede wszystkim w pierwszej połowie. Zanotował kilka wrzutek, ale żadna nie była na tyle dobra by stworzyć duże zagrożenie pod bramką Kuciaka.

Paulus Arajuuri – (5) – w pierwszej połowie grał fatalnie, notował dużo nerwowych zagrań. Znacznie poprawił się po przerwie jednak i wówczas zdarzały mu się nieporozumienia w komunikacji z Buriciem. Widywaliśmy Fina w zdecydowanie lepszej dyspozycji.

Marcin Kamiński – (5) – bardzo dobre pierwsze 45 minut, w trakcie których notował sporo przechwytów. Wyprzedzał rywali, nie tracił piłki w rozegraniu. Druga część meczu to sporo nerwowych zagrań Kamińskiego, który w końcówce był chyba największą „miną” w obronie gości z Poznania. To on nie upilnował Vrdoljaka przy bramce oraz zgubił Orlando Sa przy swoim niezwykle groźnym uderzeniu głową.

Barry Douglas – (6) – Szkot został zmieniony w drugiej połowie, ale do tego czasu grał przyzwoicie. Jego centry nie siały może aż tak dużego spustoszenia w szeregach rywali, ale i tak to jego po jego wrzutce z rzutu rożnego w zamieszaniu bramkę zdobył Jevtić. Poprawnie w defensywie, mniej widoczny w akcjach ofensywnych.

Łukasz Trałka – (7) – kapitan Kolejorza jak zwykle na swoim solidnym poziomie. W pierwszej połowie notował dużo przechwytów. W drugiej części gry wspomagał obrońców oraz walczył w strefie bocznej.

Karol Linetty – (8) – do pewnego momentu nieco w cieniu Trałki, ale później młody zawodnik z Poznania rozegrał się. Ukoronowaniem dobrego występu była piękna bramka, którą rozpoczął przechwytem, kontynuował prowadzeniem futbolówki przez niemal pół boiska, a następnie zakończył technicznym strzałem. Bardzo dobry w odbiorze, niezły w rozegraniu. Oby tak dalej!

Szymon Pawłowski – (6) – skrzydłowemu Kolejorza nie można odmówić ambicji. Wszędzie było go pełno, brał udział niemal w każdej akcji ofensywnej Lecha. Zanotował jednak bardzo dużo strat, często niewymuszonych. Na plus gra w obronie.

Darko Jevtić – (7) – zdobywca pierwszej bramki w meczu. Po bezbarwnej pierwszej połowie, w drugiej był już klasą dla samego siebie. Świetnie regulował tempo gry, pokazał swoją ponadprzeciętną jak na naszą ligę technikę. Jego powrót po kontuzji to duże wzmocnienie dla zespołu Macieja Skorży.

Dawid Kownacki – (5) – bardzo słaby występ Kownasia. Wprawdzie to po jego strzale do odbitej przez obrońców piłki dopadł Jevtić wyprowadzając gości na prowadzenie, ale trudno jednak znaleźć jakieś inne sytuacje, które podniosłyby notę Kownackiemu. Jedno ze słabszych ogniw. Chyba nie służy mu gra na skrzydle o czym świadczą jego częste zejścia do środka.

Kasper Hamalainen – (4) – trudno cokolwiek napisać o jego występie. W zasadzie niewidoczny. Nie odnotowano z jego strony żadnej ciekawej akcji. Również w defensywie nie harował za dwóch. Jego koszulka po tym meczu pójdzie do prania chyba tylko z uwagi na kwestie podstawowej higieny.

Weszli z ławki:

Tamas Kadar – (5) – po zejściu Douglasa grał na lewej stronie obrony. Tuż po wejściu na plac gry ładnie przerwał prostopadłe podanie w pole karne. Później raczej się nie wyróżniał. Kilka razy ograny po swojej stronie boiska.

Zaur Sadajew – (6) – Czeczen jak zwykle waleczny. Po jednym z przechwytów przebiegł z piłką przy nodze przez pół boiska i lekką podcinką przelobował Kuciaka. Futbolówka zatrzymała się jednak na słupku. Maciej Skorża z pewnością był zadowolony z tej zmiany.

Dariusz Formella – bez oceny – grał za krótko by jego grę poddać ocenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24