Oceniamy piłkarzy Legii za mecz z Lechem: Wakacyjna forma zespołu

Piotr Bernaciak
Legia - Lech 1:4
Legia - Lech 1:4 Sylwester Wojtas
We wczorajszym Superpucharze Legia Warszawa przegrała przy Łazienkowskiej z Lechem Poznań 1:4. Oto jak oceniliśmy piłkarzy Besnika Hasiego.

Oceny wystawiliśmy w skali 1-10.

Arkadiusz Malarz - 3 - mógł zachować się lepiej przy przynajmniej dwóch bramkach dla Kolejorza. Najpierw dał się zaskoczyć strzałem z rzutu wolnego z ostrego kąta, w drugiej połowie nie zdołał utrzymać piłki po dośrodkowaniu Radosława Majewskiego z rzutu wolnego, przez co piłkę do siatki skierował Lasse Nielsen. Trener Hasi na konferencji pomeczowej zapewnił, że nie będzie to miało wpływu na selekcję w następnym meczu przeciwko Zrinjskim.

Łukasz Broź - 6 - na ten moment wygląda na to że to właśnie były kapitan Widzewa Łódź zajmie miejsce okupowane przez ostatnie pół roku przez Artura Jędrzejczyka na prawej stronie defensywy mistrza Polski. Mimo swojego wieku wygrywa rywalizację z Bartoszem Bereszyńskim, dzisiaj do niezłej gry obronnej dołożył asystę przy golu Guilherme.

Jakub Rzeźniczak - 6 - lechici bardzo łatwo radzili sobie z warszawską defensywą, ale to właśnie kapitan Legii był najtrudniejszy do przejścia. Mimo że Szymon Pawłowski jest od niego znacznie szybszy, to obrońca wielokrotnie zdołał odebrać mu piłkę w wydawałoby się beznadziejnej sytuacji czystym wślizgiem.

Igor Lewczuk - 5 - znacznie słabszy z pary stoperów, wygląda na to, że czuje się znacznie pewniej, gdy jego partnerem w linii obrony jest Michał Pazdan. Nie był to ten Lewczuk, który kończył poprzedni sezon w wyśmienitej dyspozycji, wydaje się, że potrzebuje jeszcze kilku spotkań, aby zgrać się z Rzeźniczakiem.

Adam Hlousek - 4 - nie mógł szaleć w ofensywie na lewym skrzydle, jak to miewał wiosną w zwyczaju, sposób na niego znalazł Tomasz Kędziora. Nie przypominał zawodnika który na wiosnę aktywnie wspomagał skrzydłowych i zamieniał się pozycjami z Michałem Kucharczykiem. W obronie bez błysku.

Michał Masłowski - 3 - przez pierwszą połowę mogliśmy się zastanawiać, czy były reprezentant Polski w ogóle znajduje się na boisku. W drugiej przekonaliśmy się, że jest, kiedy niezwykle brutalnie potraktował go Łukasz Trałka. Masłowski dograł jeszcze następne kilka minut, po czym opuścił boisko, kontuzja może przeszkodzić mu w prawdopodobnym wypożyczeniu z klubu. Co do występu - bardzo dyskretny.

Guilherme - 7 - chyba najlepszy legionista w tym meczu. Strzelił gola głową, co jest rzadkością, wykorzystując dokładne dośrodkowanie Łukasza Brozia i niezdecydowanie Jasmina Buricia, włączał się w rozegranie, każda piłka przechodziła przez niego. Szkoda tylko, że im dalej w mecz, tym było z nim gorzej, czego dowodem jest głupia i niepotrzebna strata przy ostatniej bramce dla Kolejorza.

Rafał Makowski - 6 - w pierwszych minutach pokazał dobrą współpracę z ofensywą, nie bał się odważnych podań, nie zaliczał strat, w jego grze widać było dojrzałość, a to ogromna zaleta dla piłkarza w tym wieku grającego na pozycji środkowego pomocnika. Mógłby jednak nieco częściej próbować zagrań do napastników, skoro mu to wychodziło. Zmiana w jego stylu gry jest zauważalna, widać, że służą mu treningi pod wodzą Besnika Hasiego.

Michaił Aleksandrow - 5 - Bułgarski pomocnik miał być jednym z największych wygranych letnich zgrupowań, tymczasem w jego grze nie było widać różnicy. To dalej ten sam niewidoczny skrzydłowy, jaki irytował kibiców wiosną. Był bohaterem najdziwniejszej sytuacji w trakcie meczu, kiedy odniósł kontuzję w starciu z... kamerą przy linii bocznej. Wyglądało to groźnie, przez dobrą chwilę nie podnosił się, ale po chwili wrócił do gry.

Michał Kucharczyk - 5 - był nadzwyczaj aktywny w pierwszych minutach meczu, z czasem stawał się coraz mniej widoczny. Na samym początku był nawet bliski zdobycia gola po tym jak wyszedł sam na sam z Buriciem, ale bramkarz dobrze sparował strzał do boku, Kuchy nie zdołał już skierować piłki do siatki nawet po dobitce. Cały mecz słaby, pochwały na temat dyspozycji Kucharczyka nie znalazły odniesienia w tegorocznym Superpucharze.

Aleksandar Prijović - 3 - napastnik Legii został odcięty od jakichkolwiek podań. W jego stronę leciały jedynie dośrodkowania, ale zazwyczaj były niecelne. Warszawski Zlatan nie pomógł także w rozegraniu piłki, podobnie jak Michał Masłowski zdawał się nie brać udziału w meczu. Brakuje mu gry z Nemanją Nikoliciem, który już za kilka dni powinien być do dyspozycji trenera/

Weszli z ławki:

Stojan Vranjes - 4 - zmienił kontuzjowanego Masłowskiego, ale gra nie zmieniła się - Bośniak także się nie wyróżniał, kibice zapamiętają tylko jego sytuację przed polem karnym, kiedy zdecydowanie zbyt późno zdecydował się na podanie do kolegi, przez co akcja spaliła na panewce.

Bartosz Bereszyński - 5 - prawy obrońca wszedł z ławki, wydawało się że zajmie miejsce na prawym skrzydle, ale podobnie jak Aleksandrow nie zdołał nic zmienić w ataku Legii, który wciąż był ociężały.

Tomasz Brzyski - 6 - niezmordowany doświadczony lewy defensor zrobił dobre wrażenie po wejściu na boisko. Niemal od razu próbował samodzielnie rozruszać skrzydła, robił wiatr na lewej stronie, efektownie mijał obrońców Lecha, przez kilka minut zrobił więcej, niż przez cały mecz pokazał Michał Kucharczyk.

Sebastian Szymański i Jakub Kosecki grali zbyt krótko, by móc ich rzetelnie ocenić.

GOL24.pl na freestyle'u | Subskrybuj nasz kanał na YT!

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24