Oceniamy piłkarzy Śląska za mecz z Jagiellonią: najlepszy Kowalczyk

Maciek Jakubski
Śląsk Wrocław pewnie wygrał wyjazdowe spotkanie z Jagiellonią prezentując futbol ofensywny i dojrzały. Na miano gracza meczu zasłużył Marcin Kowalczyk.

Mila: W Polsce atak pozycyjny nie jest popularny, ale nam się udało

Oceny w skali od 1-10

Rafał Gikiewicz - 6 - co miał obronić, obronił. Niemniej jednak kilka razy zachował się niepewnie lub nonszalancko przy dośrodkowaniach. W 47. minucie po rzucie rożnym wypuścił piłkę, co niemal skończyło się bramką dla gospodarzy.

Tadeusz Socha - 6 - nie zawsze radził sobie z piekielnie szybkim Kupiszem, ale w ataku kilka razy pokazał się z bardzo dobrej strony dogrywając do Ćwielonga czy Łukasza Gikiewicza.

Mariusz Pawelec - 6 - podobnie jak rok, także dziś łata środek obrony WKS i spisuje się na tej pozycji lepiej niż na lewej obronie, gdzie jest za wolny.

Adam Kokoszka - 7 - pewny punkt defensywy. Spokojnie rozbijał anemiczne ataki gospodarzy i dobrze wyprowadzał piłkę.

Krzysztof Ostrowski - 6 - kilka niezłych rajdów, ale też złych przyjęć, strat i przegranych pojedynków z Plizgą. Końcówkę rundy ma dużo słabszą niż początek.

Marcin Kowalczyk - 8 - najlepszy na boisku. Dzielił i rządził w środku pola, miał dużo odbiorów, zanotował asystę przy golu Mili. Czy dziś jest jakiś kibic Śląska, który tęskni za Elsnerem i Kaźmierczakiem?

Dalibor Stevanović - 7 - nie tak widoczny jak Kowalczyk, ale też wykonał tytaniczną pracę w środku pola. Kilka ważnych odbiorów, parę naprawdę dobrych, prostopadłych piłek. To właśnie on w pierwszej połowie kapitalnie wypuścił sam na sam Ćwielonga.

Waldemar Sobota - 7 - do 50. minuty najsłabszy z wrocławian. Zagubiony, niewidoczny, bezproduktywny. W 50. minucie zdobył bramkę, a pod koniec meczu genialnie zagrał do Ćwielonga, co skończyło się ustaleniem wyniku.

Sebastian Mila - 7 - chęci do gry były, trochę gorzej z ich realizacją. Dużo podań niecelnych, rzuty rożne i wolne nie niosły praktycznie żądnego zagrożenia. Mimo to Mila zaliczył bramkę, miał też udział w bramce Soboty.

Piotr Ćwielong - 7 - ruchliwy, szybki, przebojowy. Ale nieskuteczny. Nie licząc bramki mógł jeszcze zdobyć 3-4 gole. Nie zmienia to w niczym faktu, że jest najskuteczniejszym piłkarzem Śląska w tym sezonie.

Łukasz Gikiewicz - 6 - jak zawsze zostawił na boisku serce i zdrowie, rozbijał obrońców, miał też swoją sytuację strzelecką. Ale tym razem bez bramki.

Rezerwowi:

Jakub Więzik - grał za krótko, by go ocenić.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24