Oceniamy piłkarzy Warty Poznań za remis w meczu z Górnikiem Łęczna (1:1). Bramkarz Adrian Lis uratował punkt!
POMOCNICY
DANIEL SZELĄGOWSKI (GRAŁ DO 70. MINUTY) 5
Pierwszą połowę mógłby spisać na straty, bo był komplet niewidoczny. Wydawało się, że sparingi to za mało dla niego, by złapać wspólny język z kolegami. W przerwie jednak zresetował głowę i zaczął drugą połowę od strzału z wolnego w poprzeczkę.
MATEUSZ KUPCZAK (GRAŁ DO 83. MINUTY) 3
W pierwszej połowie był chyba najrzadziej przy piłce z wszystkich warciarzy. W drugiej nadal nie mógł znaleźć sobie miejsca na boisku, w dodatku nie zdołał powstrzymać Bartosza Śpiączki w polu karnym, kiedy ten nożycami zdobywał gola dla Górnika.
MATEUSZ CZYŻYCKI (grał do 45. MINUTY) 3
Miał być mózgiem drużyny, a już na „dzień dobry” stracił piłkę. Potem było niewiele lepiej, bo nie pokazywał się do gry. Trener Dawid Szulczek obdarzył go zaufaniem, ale ten odpłacił mu się za to pasywną grą. Niewykluczone, że za tydzień wróci na ławkę rezerwowych.
JAYSON PAPEAU (GRAŁ DO 55. MINUTY) 6
W pierwszej połowie zdecydowanie najlepszy na boisku. Miał dwa efektowne rajdy, które kończyły się jednak stratą piłki. Trzeba jednak pamiętać, że jesienią Francuz też już decydował się na taki sposób gry i efekty były mizerne.
Sprawdź, jak oceniliśmy piłkarzy Warty Poznań --->