Richard Zajac - 4: Do 87. minuty bronił tak świetnie, że widzowie przed telewizorami wybrali go na najlepszego piłkarza meczu. Kilka razy ratował bielszczan przed stratą bramki i mógł zostać bohaterem, ale w końcówce popełnił dwa błędy, po których Pogoń zdobyła decydujące gole.
Tomasz Górkiewicz - 4: Po swojej stronie boiska pozostawiał rywalom zbyt dużo miejsca, z czego Pogoń skrzętnie korzystała.
Bartłomiej Konieczny - 5: Nie ustrzegł się błędów w defensywie, choć z całego bloku obronnego prezentował się najpewniej. Wyprowadził "Górali" na prowadzenie, potwierdzając swoją przydatność przy stałych fragmentach gry.
Dariusz Pietrasiak - 4: Wreszcie zażegnał wszystkie kłopoty zdrowotne z poprzedniego sezonu, ale w pierwszym meczu nowych rozgrywek nie wyglądał dobrze pod względem fizycznym. Spóźniał się, nie nadążał nad rywalami i przyczynił się do tego, że "Portowcy" momentami wjeżdżali w strefę obrony Podbeskidzia jak w masło.
Frank Adu Kwame - 4: Bezbarwny występ. Nie imponował ani skutecznością w defensywie, ani aktywnością w ataku, zaś raził niedokładnymi podaniami. Musi mieć się na baczności, bo na jego pozycję Podbeskidzie ściągnęło latem dwóch piłkarzy, którzy nie ustępują w walce o pierwszy skład.
Marek Sokołowski - 5: Przerwa w rozgrywkach nie wpłynęła negatywnie na jego dyspozycję. Tak jak w rundzie wiosennej, był aktywny w drugiej linii i wykazał się skutecznością pod bramką rywali. Dzięki sprytowi i doświadczeniu udaje mu się przykrywać coraz słabszą motorykę.
Maciej Iwański - 5: Niemal każde jego dośrodkowanie z rzutu wolnego czy rożnego sprawiało zagrożenie pod bramką Pogoni. Po jednym z nich już na początku meczu Konieczny zdobył bramkę.
Anton Sloboda - 4: Przez większą część rundy wiosennej grał przed napastnikiem, ale teraz trener powierzył mu rolę defensywnego pomocnika. Chyba lepiej czuł się na poprzedniej pozycji, bo w meczu z Pogonią był mało widoczny.
Damian Chmiel - 6: To on wprowadzał dynamikę i rozmach w ofensywne poczynania "Górali". Rozkręcał się powoli, ale już w drugiej połowie wszedł na swój normalny poziom. Asysta przy golu Sokołowskiego była perfekcyjna.
Wojciech Trochim - 3: W przedsezonowych sparingach prezentował się bardzo dobrze, ale w debiucie w barwach Podbeskidzia chyba zjadła go trema. Jako ofensywny pomocnik nie wywiązał się ze swojej roli, zwalniał akcje drużyny, wdawał się w niepotrzebne dryblingi i tracił piłki. Potencjału nie można mu jednak odmówić. W następnych spotkaniach powinno być już tylko lepiej.
Robert Demjan - 5: Wytrzymał ten mecz fizycznie, co jeszcze przed pierwszym gwizdkiem stanowiło niewiadomą. W swoim stylu wdawał się w twarde pojedynki z obrońcami Pogoni, czym ułatwiał grę partnerom w ataku i wywalczył kilka stałych fragmentów gry. Nie doszedł do ani jednej sytuacji bramkowej, ale jak na pierwszy mecz po powrocie wypadł całkiem przyzwoicie.
Rezerwowi:
Sylwester Patejuk - 5: Po wejściu na boisko w drugiej połowie trochę rozruszał ofensywę Podbeskidzia, kilka razy szarpnął prawym skrzydłem, choć na pewno stać go na więcej.
Piotr Malinowski - 6: Joker w talii Ojrzyńskiego znów pokazał pazury. Przeprowadził kilka rajdów, które mogły przyprawić o ból głowy piłkarzy Pogoni. Raz był nawet bliski strzelenia bramki. Szkoda, że w końcówce partnerzy z drużyny nie korzystali z jego szybkości nieco częściej.
Artur Lenartowski grał zbyt krótko, by go ocenić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?