Oceniamy Polaków za Irlandię: Nie zawiedli tylko bramkarze

Daniel Kawczyński
Ostatni sprawdzian reprezentacji Polski przed marcowymi spotkaniami o punkty z Ukrainą i San Marino wypadł katastrofalnie. Zagraliśmy totalnie bez pomysłu, dokładności i wykończenia. Poza paroma drobnymi wyjątkami zawiedli wszyscy na boisku. Dumni możemy być jedynie z postaw bramkarzy, ale oni sami meczu nie wygrają.

Oceny Polaków za mecz z Irlandią (w skali od 1 do 10):

Artur Boruc (6) - Nie miał zbyt wiele pracy. Przy straconym golu zrobił co mógł; przytomnie obronił z bliska ekwilibrystyczny strzał Shane'a Longa, lecz przy dobitce nie miał już nic do powiedzenia. Nie zawiódł, pewnie wychodził do piłek. Jednak na pewno nie tak wyobrażał sobie powrót do reprezentacyjnej bramki po dwuipółletniej przerwie.

Sebastian Boenisch (4) - Dzięki regularnym występom w Bayerze Leverkusen powrócił do składu. Choć nominalnie gra na lewym boku obrony, wczoraj wystąpił na przeciwnej flance. Zaczął obiecująco. Nie dopuszczał do zagrożenia na swojej stronie i brał aktywny udział w akcjach ofensywnych - na starcie meczu wbiegł w pole karne i próbował wzdłuż dogrywać do partnerów. Dalej przeważnie emanował szeroką pojętą niedokładnością, chłopcy do podawania piłek musieli się sporo nabiegać. Przy straconej bramce dopuścił do kluczowego dośrodkowania Jamesa McCleana. Czasu na przygotowanie zasadzki miał przecież sporo.

Kamil Glik (4+) - Najlepszy z obrońców. Kilka razy znakomicie interweniował w ważnych momentach, wygrał pojedynki główkowe i przerwał groźnie zapowiadające się natarcia. Niestety przy pierwszym golu nie zrobił nic, momentami był też bezmyślny - za faul pod koniec pierwszej części powinien wylecieć z boiska.

Damien Perquis (3) - Zaliczył kilka udanych starć powietrznych, parę razy skutecznie wyłuskał piłkę graczom ofensywnym. Początkowo pewny i solidny, potem coraz gorszy: ryzykownymi zagraniami narażał dobro zespołu. W drugiej połowie katastrofalnie wyłożył piłkę Sammonowi i gdyby nie Szczęsny, byłby winowajcą utraconej bramki. Fakt też, że podczas pierwszego trafienia nie próbował zrobić nic, by uratować kolegów.

Jakub Wawrzyniak (1) - Jego obecność w kadrze to jawne nieporozumienie! Tajemnicą pozostaje czym Wawrzyniak ujmuje szkoleniowców, że wciąż biega w biało-czerwonych barwach. Z Irlandią dał kolejny dowód słabości. W ofensywie kompletnie niewidoczny, tak jakby go nie było. Rzadko szarżujący gospodarze nie stworzyli mu wielu okazji do interwencji. Niestety co miał do zrobienia to spartaczył. Po zamieszaniu w polu karnym zagrał soczyście prosto pod nogi Ciarana Clarka, który ulokował piłkę w siatce.

Grzegorz Krychowiak (5) - Miewał dobre i gorsze momenty. Raz świetnie przerwał akcję, odebrał piłkę i skutecznie wyprowadził do przodku. Czasem jednak nie wszystko mu wychodziło, mylił się w przyjęciu, niedokładnie zagrywał. Złym wybiciem piłki głową przyczynił się do utraty pierwszej bramki.

Daniel Łukasik (5) - Legionista rozegrał poprawne zawody. Udowodnił, że jest kandydatem numer jeden do zastąpienia Eugena Polańskiego. Popełnił mniej błędów niż Krychowiak, pewnie wyłuskiwał futbolówkę przeciwnikom i wywierał na nich presję. Gdy coś mu się udało, natychmiast starał się poprawić.

Jakub Błaszczykowski (2+) - Słaby mecz pomocnika Borussi Dortmund. Wiele niedokładnych podań, nieporozumień, strat. Nie dawał z siebie za wiele, grał jakby mu się po prostu nie chciało. Kompletny brak pomysłu na kreowanie gry. Doprowadził do stworzenia raptem jednej okazji: po jego prostopadłym zagraniu w polu karnym niecelnie z woleja przymierzył Robert Lewandowski.

Ludovic Obraniak (1) - Waldemar Fornalik bez dwóch zdań powinien pomyśleć o nowym rozgrywającym. Obraniak nie ma bowiem zamiaru walczyć i próbować grać na znanym sobie poziomie. W klubie wypada pozytywnie, w kadrze jest bezwzględnym zerem. W środę na boisku był marnym duchem. Kompletnie nie komunikował się z partnerami, dośrodkowywał niedokładnie, strzelał fatalnie.

Szymon Pawłowski (2) - Ogólnie bez błysku. Dostosował się do marnego poziomu kolegów z boiska. Brakowało odważnych rajdów, szarż w polu karnym i oczywiście dokładności.

Robert Lewandowski (3) - Mamy już dosyć usprawiedliwień dla snajpera Borussii Dortmund. Mówi się, że nie ma z kim grać, że nie może liczyć na podania od partnerów klubowych. Tyle w tym prawdy i zastosowania, ile w słowach premiera Donalda Tuska. Nic bowiem nie wyjaśnia marnowania stuprocentowych sytuacji sam na sam na sporym obszarze, co doświadczonemu napastnikowi stwarza możliwość dokładnego przemyślenia i wykończenia okazji. Nic także nie stanowi obrony przed masą strat i niezorientowania w polu karnym.

Zmiennicy:

Wojciech Szczęsny (6) - Wyszedł za Boruca w drugiej połowie. Dwukrotnie popisał się wybornymi interwencjami ratując zespół przed kolejnymi stratami: na początku drugiej części obronił groźny strzał z dystansu Jamesa McCarthy'ego, następne świetnie zachował się w sytuacji sam na sam z Conorem Sammonem. Przy bramce mogło mu pomóc tylko szczęście, niestety go nie miał. Choć w Arsenalu przeżywa huśtawkę nastrojów i nie broni tak dobrze, w kadrze zaprezentował wczoraj pewność.

Marcin Wasilewski (1) - "Wasyl" z meczu na mecz gra coraz gorzej. Widać brak regularnej gry w Anderlechcie i jeśli tak dalej pójdzie, wkrótce zacznie przesiadywać na ławce rezerwowych albo w ogóle nie będzie powoływany. Z inicjatywy Waldemara Fornalika zagrał na prawej defensywie i zawiódł totalnie, popełnił dwa kardynalne błędy. Tuż po starcie drugiej części bezmyślnie wybił piłkę dając Irlandczykowi okazję do strzału z dystansu. Przy drugim trafieniu źle się ustawił, nie pokrył prawego sektora i za chwilę oglądał radość Wesa Hoolahana. Ogólnie spisywał się bardzo niepewnie.

Kamil Grosicki (3) - Pojawił się po zmianie stron. Próbował coś zdziałać. Niestety z jego szybkiej gry i dośrodkowań nie wynikło nic klarownego. Inna sprawa, że często raził brakiem precyzji.

Arkadiusz Milik (2) - Zagrał pół godziny i nie zaprezentował nic wartego uwagi. No może poza akcją w polu karnym, w której zawiódł w decydującym momencie (pośliznął się w polu karnym).

Adrian Mierzejewski (2) - Grał tylko dwanaście minut. Nie pokazał niczego poza chaosem i niedokładnością.

Mecz Irlandia - Polska [ZDJĘCIA, KIBICE]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24